21-letni Grzegorz J. podpalił dom. W płomieniach zginęła jego matka. Z radością oglądał pożar

i

Autor: LoggaWiggler/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

21-letni Grzegorz J. podpalił dom, przez co zginęła jego matka. "Z radością oglądał pożar"

2022-04-14 12:10

Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała przeciwko Grzegorzowi J. akt oskarżenia w sprawie tragicznego pożaru, który 21-letni mężczyzna wywołał jesienią zeszłego roku w miejscowości Nidek (powiat wadowicki). Podpalacz nic sobie nie robił z faktu, że w budynku spali jego rodzice. Zeznał, że "z radością oglądał pożar, bo lubi oglądać akcje ratunkowe". Grzegorzowi J. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

21-letni Grzegorz J. podpalił dom, przez co zginęła jego matka. "Z radością oglądał pożar"

Jesienią zeszłego roku w Nidku (powiat wadowicki21-letni Grzegorz J. podpalił dom, w którym spali jego rodzice. Wcześniej cała trójka piła razem alkohol na ganku, jednak gdy starsi uczestnicy libacji położyli się do łóżka, młody mężczyzna wrócił na ganek, a następnie podpalił pozostawioną tam reklamówkę z odpadami. Jak przekazał PAP Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowiereklamówka wisiała na krześle stojącym w pobliżu pomieszczenia wyłożonego drewnianą boazerią, stąd płomienie błyskawicznie się rozprzestrzeniły. 21-latek, jak gdyby nic położył się do łóżka i obserwował wywołany przez siebie pożar, nie powiadamiając domowników o zagrożeniu. Alarm wszczął dopiero ojciec Grzegorza J. Wówczas 21-latek uciekł przez okno, a jego krzyki i śmiechy usłyszała sąsiadka, która wezwała straż pożarną.

W płonącym domu została matka podpalacza. Niestety kobieta doznała tak rozległych obrażeń, że zmarła po dwóch dniach od tragicznego zdarzenia. Teraz prokuratura skierowała przeciwko Grzegorzowi J. akt oskarżenia w związku z narażeniem przez niego życia domowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo wystąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 21-latek odpowie też za doprowadzenie do śmierci swojej matki. Mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolnościGrzegorz J. przyznał się do winy, a śledczym wyjaśnił, że podpalił dom, ponieważ... lubi oglądać pożary i akcje ratownicze.

PRZECZYTAJ: Łoś spowodował wypadek na DK 94. Dwie osoby w stanie ciężkim, z auta niewiele zostało

- Siedząc samotnie zaczął pić alkohol i palić papierosy. W pewnym momencie postanowił wzniecić ogień. Podpalił reklamówkę z odpadami, która wisiała na oparciu krzesła. Stało ono w rogu pomieszczenia, obok ściany wyłożonej drewnianą boazerią. (...) Grzegorz J., przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił m.in., że z radością oglądał pożar, bo lubi oglądać akcje ratunkowe - powiedział PAP Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury okręgowej.

ZOBACZ: Dla 200 złotych okładał seniorkę drewnianym taboretem! Dopiero co wyszedł z więzienia

Sonda
Czy wiesz, jak należy postępować w czasie pożaru?
Nowy proces ws smierci Maćka z Nysy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki