Kraków. Zaskakujący pomysł dewelopera. Mieszkania "wrastają" w stację benzynową
Problem z mieszkaniami w Krakowie to nie pierwszyzna. Miasto staje się domem dla ludzi przyjeżdżających tutaj na studia lub do pracy, a lokali mieszkalnych nie przybywa w takim tempie, by zaspokoić popyt. Wyzwaniu starają się sprostać deweloperzy, jednak ich pomysły często budzą kontrowersje. Chodzi przede wszystkim o tzw. patodeweloperkę, czyli wciskanie budynków mieszkalnych w miejsca niekoniecznie do tego przeznaczone.
Dla wielu krakowian przykładem takiego działania jest inwestycja zlokalizowana przy ulicy Mogilskiej. Chodzi o blok położony tuż przy stacji benzynowej. Nie został on jeszcze ukończony, jednak lokatorzy, którzy tam zamieszkają muszą przygotować się na spore niedogodności związane z sąsiedztwem.
PRZECZYTAJ: Nastolatek dwa razy ukradł ten sam samochód! Przemalował maskę, żeby zmylić trop
Stacja benzynowa jest otwarta przez całą dobę, we wszystkie dni tygodnia. Oprócz hałasu spowodowanego przez podjeżdżające do tankowania samochody, mieszkańcy będą też musieli znosić podwyższone zanieczyszczenie powietrza, pochodzące ze spalin. W zamian jednak... będą świetnie poinformowani na temat obowiązujących aktualnie cen paliw, co w obecnych czasach nie jest bez znaczenia. Być może nawet firma prowadząca stację, w ramach utrzymywania poprawnych relacji sąsiedzkich, pokusi się o przyznanie specjalnego rabatu dla mieszkańców bloku?
A jakie zdanie na temat takich inwestycji mieszkaniowych mają czytelnicy Super Expressu? Przypomnijmy, że w zeszłym roku podobne kontrowersje wzbudził w Krakowie projekt bloku zlokalizowanego tuż przy myjni samochodowej. Głosujcie w sondzie, która znajduje się na końcu artykułu! Poniżej zdjęcia kontrowersyjnej inwestycji deweloperskiej.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
