Śmigłowiec spadł do jeziora Tałty w Mikołajkach na Mazurach. Jak podaje straż pożarna, śmigłowcem podróżowały trzy osoby. Wszystkie zostały już wyciągnięte z wody. Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło na wysokości hotelu Gołębiewski w Mikołajkach.
Zawiadomienie o wypadku wpłynęło o godz. 9:34. Jak poinformował PAP rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków Rafał Melnyk, śmigłowiec znajduje się w wodzie. - Śmigłowcem podróżowały trzy osoby, zostały podjęte z wody i żyją - powiedział Melnyk. Poszkodowani doznali jednak urazów kręgosłupa oraz złamania nogi. Rannych przetransportowano do szpitala. Na miejscu trwa akcja ratunkowa. Poza policją, przy tym zdarzeniu pracują również ratownicy MOPR. Zdaniem policji, śmigłowiec jest jednostką cywilną.
Co mówi policja na temat zdarzenia w Mikołajkach? - Około godz. 9:30 oficer dyżurny otrzymał informację, że do jeziora wpadł śmigłowiec z trzema osobami na pokładzie. Służby ratunkowe, policja, ratownicy i strażacy pracują na miejscu zdarzenia i wyjaśniają jego okoliczności. Jedna z osób, które wpadły do wody, sama wydostała się na brzeg, natomiast inna osoba była reanimowana - relacjonuje asp. szt. Joanna Dawidczyk z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie.
Strażacy płetwonurkowie przeszukają obecnie śmigłowiec, który wpadł do jeziora Tałty w Mikołajkach. Na miejsce zdarzenia jadą strażacy płetwonurkowie z Giżycka i Mrągowa, którzy będą przeszukiwać miejsce katastrofy. Akcja wyciągania maszyny z wody może potrwać kilka godzin.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
