Śpij, malutki aniołku. Poruszenie po pogrzebie zakatowanej Zuzi. Serce pęka z żalu

i

Autor: Piotr Lampkowski/ reprodukcja SE "Śpij, malutki aniołku". Poruszenie po pogrzebie zakatowanej Zuzi. Serce pęka z żalu

"Śpij, malutki aniołku". Poruszenie po pogrzebie zakatowanej Zuzi. Serce pęka z żalu

2021-12-02 15:47

Śmierć 6-tygodniowej Zuzi ze Złotowa (woj. wielkopolskie) wstrząsnęła opinią publiczną. Dziewczynka została zakatowana przez najbliższych. Jej pogrzeb był bardzo skromny, ale wywołał ogromne poruszenie wśród naszych czytelników. - Ile zła, bólu, cierpienia i krzywdy spotyka dzieci ze strony dorosłych ludzi?! - pisze pani Izabela.

Zuzia zmarła 22 listopada 2021 roku w niewyjaśnionych okolicznościach. Lekarz, który przyjechał do jej mieszkania w Złotowie stwierdził zgon, ale śledczy nie mieli wątpliwości - dziecku ktoś zrobił krzywdę. Sekcja zwłok szybko rozwiała wątpliwości. - Biegły stwierdził czaszkowo-mózgowy uraz głowy. Dziecku złamano ciemieniową kość czaszki - powiedział "Super Expressowi" Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Śledczy aresztowali matkę dziecka - Joannę B. (27 l.) i jej konkubenta - Rafała Z. (28 l.), którzy usłyszeli zarzut zabójstwa. Ani jedno, ani drugie nie przyznają się do tego, żeby cokolwiek zrobili dziecku.

Czytaj też: Zuzia miała tylko sześć tygodni. Matka roztrzaskała jej główkę?! Po wszystkim poszła na zakupy

Matka Zuzi pochodziła z Bydgoszczy. W związku z tym to właśnie w tej miejscowości odbył się smutny pogrzeb dziewczynki. Uczestniczyło w nim zaledwie kilkanaście osób. Mimo to wywołał on olbrzymie poruszenie wśród naszych czytelników.

- Dlaczego dochodzi do takich sytuacji?! Matka ma obowiązek chronić swoje dziecko! Ja swoje straciłam i byłam bezradna - napisała pani Krystyna. - Ile zła bólu cierpienia i krzywdy spotyka dzieci ze strony dorosłych ludzi. Serce pęka na pół. Śpij malutki aniołku spokojnie - dodała pani Izabela.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć:

Roztrzaskali głowę małej Zuzi. Dzisiaj będzie wśród aniołków

Setki osób komentują postawę opiekunów Zuzi. Czytelnicy podkreślają, że liczą na to iż wymiar sprawiedliwości będzie bezwzględny.

- Rodzice dziewczynki powinni dostać dożywocie. Mogli oddać dziecko, a nie je zabijać - podkreśla pani Jadwiga.

- Każda kara będzie za łagodna dla takich ludzi. Biedne dzieciątku. W taki krótkim życiu tyle bólu zadali ludzie, którzy powinni kochać i tulić - kwituje pani Dorota. 

Wielu czytelników podkreśla, że ma dzieci w podobnym wieku do Zuzi. - Nie wyobrażam sobie, jak można zrobić krzywdę takiemu maleństwo - pisze pani Edyta, która ma 5-tygodniowego synka. - To jest po prostu straszne. Mam syna, który ma trzy miesiące i nie wyobrażam sobie takiego dramatu - dodaje pani Agnieszka.

Czytaj też: Smutny grób zamordowanej Zuzi. Aniołek czuwa nad jej duszyczką [ZDJĘCIA]

Nie żyje 6-tygodniowa Zuzia. Gdzie byli rodzice?!

Rodzice nie przejęli się losem Zuzi. Tego feralnego dnia matka dziewczynki zadzwoniła do znajomej, że jej 6-tygodniowa córeczka zakrztusiła się mlekiem. - Zaniepokoiło mnie to, bo powiedziała, że mała jadła o 16, a na zegarku było już po 19 - opowiada pani Paulina Marsiske ze Złotowa, która pobiegła do koleżanki. - Gdy weszłam do domu zobaczyłam coś najgorszego na świecie - wspomina pani Paulina. Maleńka, 6-tygodniowa Zuzia, w różowym body z napisem „Ślicznota” leżała w łóżeczku przy otwartym oknie. Jej ojczym siedział przy stole z nosem w telefonie. - Od razu do niej podbiegłam i zauważyłam, że się nie rusza i nie oddycha, przeraziłam się i od razu chwyciłam za telefon, żeby dzwonić po pogotowie - mówi pani Paulina. Kobieta wiedziała też, że potrzebna jest reanimacja. - Wtedy zaczął mi pomagać Rafał. Zabrał malutką na deskę do prasowania i ja masowałam serduszko Zuzi palcami, a jemu kazałam robić wdechy - mówi kobieta, która do dziś nie potrafi spokojnie mówić o tym, co wydarzyło się tamtego wieczoru.

Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?
Smutny pogrzeb małej Zuzi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki