Pomagał Aleksandrze i Oliwii na działce. Dlaczego Krzysztof R. zabił. Policja wciąż szuka ciał

i

Autor: POLICJA, ARCHIWUM Pomagał Aleksandrze i Oliwii na działce. Dlaczego Krzysztof R. zabił. Policja wciąż szuka ciał

Częstochowa. Morderca Aleksandry i Oliwii wcześniej sam stracił córkę?! Szokujące fakty, policja szuka ciał

Częstochowa. Policja wciąż prowadzi poszukiwania ciał Aleksandry (45 l.) i jej córki Oliwii (15 l.). Policja zatrzymała Krzysztof R., który usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa, a także bezprawnego pozbawienia wolności. W środę, 16 lutego, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Tymczasem na światło dzienne wychodzą nowe, wstrząsające fakty.

Pomagał Aleksandrze i Oliwii na działce. Dlaczego Krzysztof R. zabił. Policja wciąż szuka ciał

Od 11 lutego trwają poszukiwania Aleksandry i Oliwii. W niedzielę, 13 lutego policjanci zatrzymali Krzysztofa R. (52 l.), mężczyzna usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa, a także bezprawnego pozbawienia wolności. W środę, 16 lutego, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące.

- Wciąż szukamy ciał Aleksandry i Oliwii - mówi podkomisarz Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.

Od początku działki i teren wokół nich jest przeczesywany metr po metrze przez specjalne grupy poszukiwawczo - ratownicze z psami, a także przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Niestety, poszukiwania nie przynoszą rezultatów, a Krzysztof R. milczy jak grób.

Zdaniem prokuratora, odnalezienie ciał Aleksandry i Oliwii "zależy w dużej mierze od postawy podejrzanego".

Tymczasem na światło dzienne wychodzą nowe, wstrząsające fakty. 

Zabójstwo Aleksandry i Oliwii. Dlaczego Krzysztof R. zabił?

Aleksandra i Oliwa znały Krzysztofa R.. Mężczyzna mieszkał na działce sąsiadującej z działką kobiet. Czasami pomagał im w pracach, miał także klucze do ich działki. Kobiety mu ufały, bo był pomocny. Dlaczego zabił? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. 52-latek nie przyznał się do zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień.

Jak ustaliliśmy, Krzysztof R., jest po rozwodzie, ma dwoje małych dzieci. Jego rodzinę także spotkała tragedia. Jego 12-letnia córka zaczadziła się i zmarła. Na działce mieszkał od niedawna.

Częstochowa. Zaginięcie matki i córki

Przypomnijmy najważniejsze fakty. Aleksandra (45 l.) i Oliwia (15 l.) zaginęły w czwartek, 10 lutego. Matka 15-latki miała być po raz ostatni widziana na ogródkach działkowych. Tego dnia nastolatka nie mogła się do niej dodzwonić, o czym poinformowała babcię. Potem urwał się kontakt także z nią. Najprawdopodobniej wyszła z psem na spacer i wówczas doszło do jej tajemniczego zniknięcia. Policjanci rozpoczęli poszukiwania, które trwały kilka dni. Przeczesywano ogródki działkowe i inne miejsca, gdzie mogły przebywać zaginione. Nowe fakty pojawiły się w tej sprawie we wtorek, 15 lutego. Prokuratura poinformowała, że zatrzymano 52-letniego mężczyznę. Rozpoczęto postępowanie w sprawie bezprawnego pozbawienia wolności. Poszukiwania nadal były prowadzone. Zaangażowano w nie strażaków, drony, psy tropiące. Niestety, nic to jednak nie dało. Środowy poranek (16 lutego) przyniósł nowe, tragiczne informacje.

Doprowadzenie na posiedzenie aresztowe Krzysztofa R.

Doprowadzenie na posiedzenie aresztowe Krzysztofa

Częstochowa. Zaginięcie Aleksandry i jej córki Oliwii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki