Katowice. Zabójstwo dziennikarza

i

Autor: foto i reprodukcja Super Express (2), SHUTTERSTOCK Katowice. Zabójstwo dziennikarza

Zabójstwo dziennikarza TVN. Prokuratura zdecydowała się na zaskakujący krok! Chodzi o Kamila Ż.

2022-04-07 10:07

Nadal nie udało się dotrzeć do Kamila Ż. (35 l.), mężczyzny podejrzanego o zabójstwo dziennikarza TVN Pawła K. (+ 29 l.). To właśnie 35-latek z powodu zazdrości mógł, zdaniem śledczych, wbić 50 razy nóż w ciało ofiary. Dramat rozegrał się na oczach Eweliny Ż., żony podejrzanego. Sąd postanowił, że posiedzenie aresztowe odbędzie się dopiero 9 maja, dlatego prokuratura zdecydowała się nie czekać i podjęła zdecydowane kroki.

Zabójstwo dziennikarza TVN. Mąż Eweliny podejrzany o zabójstwo

Przypomnijmy, że do zabójstwa doszło w nocy z 26 na 27 marca. Paweł K. (+29 l.) spędzał tamten wieczór z Eweliną Ż. (32 l.), z którą był wcześniej na kolacji i gali bokserskiej w Będzinie. Po wszystkim podjechali autem w okolice stadionu GKS Katowice. Tam napastnik zaatakował siedzącego w pojeździe Pawła, wyciągnął go z auta i zadał mu kilkadziesiąt ciosów nożem. Ewelinie udało się uciec razem z rannym partnerem. Niestety, mimo reanimacji, ratownikom pogotowia nie udało się go uratować. Prokuratura zatrzymała w tej sprawie 37-letniego Łukasza G. Ale to nie on na razie jest podejrzanym o zabójstwo dziennikarza TVN. Prokuratura zarzuciła zbrodnię Kamilowi Ż., mężowi Eweliny. Z naszych ustaleń wynika, że kobieta była w trakcie rozwodu z 35-latkiem. Ten mógł z zazdrości popełnić makabryczną zbrodnię. Wiadomo również, że jego telefon logował się nieopodal miejsca, gdzie doszło do zbrodni. Kamil Ż. miał także umieścić nadajnik w samochodzie Eweliny, by ją śledzić. Do mężczyzny nie udało się dotrzeć. Miał w ostatnim czasie przebywać w Niemczech, ale ślad po nim się urywa. Nikt nie wie, gdzie jest Kamil Ż.

Zabójstwo dziennikarza TVN. Paweł K. zginął od 50 ciosów nożem! [GALERIA]

Zabójstwo dziennikarza TVN. Prokuratura chce mu unieważnić paszport

Co ciekawe, sąd zdecydował, że posiedzenie aresztowe w sprawie Kamila Ż. odbędzie się dopiero 9 maja. Prokuratura chciała, by odbyło się ono w trybie pilnym, ale sąd nie przychylił się do tego wniosku. Dlatego śledczy zdecydowali się na zastosowanie innego środka. - Wystąpiliśmy do wojewody śląskiego z żądaniem unieważnienia paszportu Kamila Ż. i wprowadzenia do systemu adnotacji o zakazie wydania nowego dokumentu - powiedział w rozmowie z "Faktem" Cezary Golik, prokurator rejonowy w Chorzowie. Decyzja została podjęta po to, by podejrzany nie uciekł poza granice krajów strefy Schengen. Dodajmy, że dopiero po ewentualnej decyzji sądu o tymczasowym areszcie, za Kamilem Ż. można wydać list gończy lub Europejski Nakaz Aresztowania. Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, przekazała, że jeszcze nie zna szczegółów sprawy, ale wkrótce mamy poznać komentarz Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego do wniosku prokuratora.

Sonda
Czy dożywocie to odpowiednia kara za zabójstwo?
Brutalne morderstwo dziennikarza TVN

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki