Jak poinformowały szwedzkie media, straż przybrzeżna pobrała próbki, ale wyniki pojawią się dopiero w tym tygodniu. Obecnie plama nie jest już widoczna. - Z czego składa się wyciek nadal nie jest jasne, ale nie jest to olej mineralny i obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia zejściem na ląd – napisała straż przybrzeżna w oświadczeniu opublikowanym przez dziennik The Guardian. Szwedzkie służby nie wykluczają, że nieznana substancja to w rzeczywistości biopaliwo pochodzące ze statku towarowego. Prokuratorzy podejrzewają, że doszło do przestępstwa przeciwko środowisku. - Sprawdzamy, które statki były w okolicy i jaki ładunek mieli – powiedziała cytowana przed The Guardian straż przybrzeżna. Czytaj też: W sobotę pogrzeb 32-letniej Beaty. Kobieta została zamordowana w Szwecji. W Tczewie pożegna ją rodzina i przyjaciele Czy substancja może stanowić ewentualne zagrożenie dla Polski?
- Na podstawie zdjęcia i treści artykułu niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaka to substancja. Niezależnie od powyższego stwierdzam, że układ prądów morskich oraz odległość jest na tyle duża, że substancja ta nie ma szansy na dopłynięcie do polskiego wybrzeża, gdyż po drodze ulegnie dyspersji - za pośrednictwem rzecznika GIOŚ poinformowała nas Małgorzata Marciniewicz-Mykieta z Departamentu Monitoringu Środowiska.
Podcasty
Playlisty tematyczne
