Córka Roberta Leszczyńskiego wzruszająco o ojcu. Te wspomnienia wciąż bolą

Vesna Leszczyńska w rozmowie z "Vivą" opowiedziała o najtrudniejszych momentach w jej życiu. Choć córka Roberta Leszczyńskiego ma niespełna 15 lat, to spotkało ją wiele przykrości. Jej mama przeszła operację serca, a później udar, tata niespodziewanie zmarł na cukrzycę, a babcia chorowała na raka. Przeżycia ukształtowały nastolatkę, która przechodzi obecnie kryzys wieku młodego i wdała się w konflikt z Bogiem (zamieściła na Instagramie wpis, w którym przeklęła Stwórcę).

W wywiadzie, córka Leszczyńskiego zdradziła, że tata nauczył ją wchodzić na dach budynku, zabierał do kina i zoo, rozpieszczał watą cukrową oraz kupował baloniki z helem. Vesna była "oczkiem w głowie" Roberta, jednak nie miała pojęcia, że jej ukochany tata jest chory.

- Ja myślałam, że tata jest zdrowy. Zresztą nie wyglądał na chorego, był silny. Podnosił mnie nawet, gdy miałam już 12 lat. Krótko przed śmiercią - zdradziła nastolatka.

Mama Vesny Leszczyńskiej, Alicja Borkowska, w rozmowie z magazynem dodała, że nikt się nie spodziewał choroby ani śmierci Roberta Leszczyńskiego.

- On sam nie wiedział, że ma cukrzycę. Pisał wtedy książkę, w nocy pracował, rano szedł spać. Miał całkiem zaburzony rytm dnia. I tak naprawdę nie wiadomo, czy źle się czuł, bo był zmęczony, czy z innego powodu. Jego siostra próbowała go miesiącami umówić na badania, bo miał nadciśnienie, brał leki. Brał też coś na depresję. A objawy cukrzycowe po prostu nam umknęły - przyznała Alicja Borkowska.