57 kg marihuany w tirze

2017-10-24 9:00

Policjanci przechwycili pod Warszawą ciężarówkę, która w skrytce przewoziła aż 57 kg marihuany o łącznej wartości prawie 3 mln zł! Narkotyki jechały z Hiszpanii. Zatrzymano też dwie osoby: organizatora kursu i kuriera. Obaj trafili do aresztu na trzy miesiące.

Policjanci dostali informację o tirze, który może przemycać spore ilości narkotyków z Półwyspu Iberyjskiego do Polski. Zasadzili się na auto w jednej z podwarszawskich gmin. Gdy tylko pojawiło się na horyzoncie, od razu przystąpili do działania. Za kierownicą zatrzymanego dafa siedział 54-letni Ryszard D., a pasażerem był 39-letni Jacek K. Mundurowi zaczęli przeszukanie, nic jednak nie znaleźli. Wezwali więc kolegów ze Straży Granicznej Warszawa Okęcie. Podejrzenia padły na jeden ze zbiorników paliwa. Przy pomocy specjalistycznego sprzętu odkryli, że w baku jest skrytka! A w niej schowanych było 115 plastikowych toreb wypełnionych suszem marihuany, każda ważąca ok. 0,5 kg. Łącznie wydobyto ze środka aż 57 kg narkotyku, a wartość trawki na czarnym rynku to 2,8 mln zł. Jak się później okazało, 54-latek to tylko kurier, a mózgiem całej operacji był Jacek K. (39 l.). Funkcjonariusze zabezpieczyli na poczet przyszłych kar jego dwa samochody: porsche oraz renault i 60 tys. zł. - Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut przemytu znacznej ilości narkotyków. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Narkotyki miały trafić na warszawski rynek - powiedziała podinsp. Magdalena Bieniak z biura prasowego komendy stołecznej policji.

Przemytnicy spędzą za kratkami minimum 3 lata. Jest to jeden z największych przemytów w ostatnich latach. Niechlubny rekord należy do kierowcy, który w grudniu 2015 r. w ciężarówce z bananami przewoził 178 kg czystej kokainy wartej 105 mln zł z Kolumbii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki