Papież Franciszek

i

Autor: AP Photo/Alessandra Tarantino

Papież Franciszek pocieszył chłopca. Jego tata zmarł jako niewierzący

2018-04-17 12:15

Papież Franciszek odwiedził kolejną parafię w Rzymie. Tym razem wybrał się do kościoła św. Pawła od Krzyża na peryferiach miasta.  Podczas potkania z wiernymi doszło do bardzo wruszającej chwili. Do Ojca Świętego podszedł zapłakany chłopiec, który wyznał papieżowi, że jego tata nie żyje i martwi się tym, że nie trafi do nieba, bo był niewierzący.

Mały Manuel podszedł do papieża i ze łzami w oczach wyszeptał do jego ucha swoje pytanie. Franciszek przytulił chłopca i uzyskał od niego zgodę, by publicznie podzielić się wątpliwościami malca.  Ojciec Święty zdradził wiernym, że Manuel zapytał się, go o to, czy jego zmarły niedawno tata wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Mężczyzna mimo że, był niewierzący ochrzcił czworo swoich dzieci. – Był bardzo dobrym tatą – powiedział Manuel do papieża. Franciszek odpowiedział mu wtedy, że Bóg doskonale o tym wie i na pewno, go nie opuści. – Nie miał daru wiary, a jednak ochrzcił swoje dzieci. Bóg jest dumny z twojego taty. Był dobrym tatą, jest teraz z Bogiem. Módl się za niego i często z nim rozmawiaj - uspokoił go papież.  Przypomnijmy, że papież Franciszek niedawno mówił wprost, że lepiej być ateistą niż złym chrześcijaninem.  By trafić do nieba wystarczy być dobrym człowiekiem. (KAI)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki