Jarosław Kret jeździ Audi Q5 35 TDI quattro S tronic
Ostatnie tygodnie nie były dla Jarosława Kreta najlepsze. Przez niemal 1,5 miesiąca słynny pogodynek zmagał się z ciężkimi objawami wirusa Sars-Cov-2.
Jarosław Kret jeździ Audi Q5 35 TDI quattro S tronic
W najgorszych dniach jego temperatura ciała dochodziła do nawet 40 stopni, a wszystkiemu towarzyszyło rozległe rozległe zapalenie płuc.
Audi Q5 (2016-2020)
W wywiadzie z Super Expressem dodał także, że najgorsze 10 dni przeleżał w łóżku o samej wodzie, czego wynikiem była szybka utrata wagi - przez kilkanaście dni reporter schudł prawie 10 kilo! Na szczęście prezenter pogodowy czuje się już lepiej, korzysta ze świeżego powietrza i już niebawem wróci do pracy.
Audi Q5 (2016-2020)
"Miałem bardzo ostry stan covidowy i w wyniku tego przyszło zapalenie płuc też bardzo ciężkie, rozległe i masywne. Wychodzę z tego. Muszę do końca tygodnia siedzieć w domu. Ale jestem pod opieką lekarzy. Bez przerwy mam jakieś badania, co drugi dzień"
- powiedział nam Jarosław Kret na dzień przed kolejną wizytą w przychodni.
Audi Q5 (2016-2020)
Po wielu tygodniach spędzonych w domu prezenter telewizyjny ponownie wsiadł za kółko.
Audi Q5 (2016-2020)
Na badania wyruszył swoim czarnym SUV-em. Jakiś czas temu Jarosław Kret zamienił swoje poprzednie białe Audi Q5 na nowszą generację.
Audi Q5 (2016-2020)
Przyzwyczajony do silników Diesla pogodynek ponownie wybrał wersję z silnikiem wysokoprężnym.
Audi Q5 (2016-2020)
Tym razem padło na wariant o oznaczeniu 35 TDI quattro z automatyczną skrzynią S tronic i napędem na wszystkie koła.
Audi Q5 (2016-2020)
Co kryje się pod tymi oznaczeniami? Czarne Audi Q5 dziennikarza napędza 2-litrowy silnik TDI o mocy 163 KM i 400 Nm.
Audi Q5 (2016-2020)
W połączeniu z szybką przekładnią automatyczną i napędem na wszystkie koła sprint od 0 do 100 km/h zajmuje 9,1 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 211 km/h.
Audi Q5 (2016-2020)
Auto Jarosława Kreta to wersja z pakietem wyposażenia „sport”, co oznacza m.in. specjalny wzór felg, kontrastowe srebrne listwy na progach i srebrne osłony przy zderzakach. Za taki samochód bez doliczana kolejnych opcji trzeba w salonie zapłacić co najmniej 193 900 zł