Gdzie w tym wszystkim znaleźć czas na samochody? Okazuje się, że Macierewicz, który za czasów Ligi Polskich Rodzin jeździł Daewoo Espero, od kilku dobrych lat ma w garażu prawdziwą legendę.

Daewoo Espero było nietypowym wyborem polityka, bo montowany na Żeraniu samochód, zastąpił w jego garażu Volvo 343. Wiekowy, szwedzki sedan ustąpił koreańskiemu samochodowi, który już w momencie premiery trącił myszką. 

Macierewicz jeździł swoim Daewoo przez dobre parę lat, aż w końcu przesiadł się do auta o parę klas lepszego, a przy okazji… kultowego.

Antoni Macierewicz z Daewoo przesiadł się do Volkswagena Passata.

Polityk wybierając Passata zdecydował się na model generacji B6, a jego wóz zjechał z taśmy montażowej w 2008 roku. 

Auto pod maską kryje silnik 2.0 TSI o mocy 200 KM, z którym auto przyspiesza do setki w 7,6 sekundy, ale nie tylko znacznie większa moc sprawia, że między Passatem a Espero jest prawdziwa przepaść.

Sedan w kolorze United Grey jest nieporównywalnie lepiej wyposażony, wyciszony i współczesny. Wnętrze jest bardziej przestronne, a bezpieczeństwo o wiele większe. 

Generacja oznaczona kodem B6 do dziś oferuje świetny komfort jazdy i jest pełna nowoczesnych rozwiązań.

VW Passat B6 jest dziś warty ułamek salonowej wartości. Za 13 letni samochód trzeba zapłacić około 25 tysięcy złotych. 

Od momentu zakupu Volkswagena, Antonii Macierewicz raczej nie zrobił nim wielkiego przebiegu. Od dawna często porusza się rządowymi limuzynami. Ciekawe, jakim przebiegiem legitymuje się jego Passat?

Antoni Macierewicz ma Volkswagena Passata.

Antoni Macierewicz ma Volkswagena Passata.