Dziennikarz nigdy do spokojnych kierowców nie należał. Już w 2009 roku było o nim głośno w mediach, kiedy zatrzymano mu prawo jazdy za punkty karne.

Ta sama sytuacja powtórzyła się w 2014 roku, jednak tym razem prezenter nie zrobił nic, by móc legalnie kierować samochodami.

Gdy Kraśko w woj. podlaskim został zatrzymany do rutynowej kontroli w kwietniu br. okazało się, że od 6 lat umyślnie porusza się po drogach nielegalnie.

Przed sądem dziennikarz przyznał się do winy. Z uwagi jednak na jego dotychczasową niekaralność, dziennikarz zamiast trafić do więzienia na 2 lata, został obciążony grzywną w wysokości 7500 zł. Po wszystkim przystąpił do egzaminu państwowego i zdał za pierwszym razem. Dodatkowo Kraśko zdobył uprawnienia, które pozwalają mu prowadzić pojazd z przyczepką, np. przyczepą kempingową.

Żwawe, wygodne i jedne z droższych - takimi samochodami dziennikarz TVN podróżuje najczęściej. Od początków swojej kariery miał przyjemność siadać za kierownicą aut z wyższej półki tj. BMW serii 1 (E87), BMW serii 6 (E63), Range Rover Sport czy Ford Mustang GT. Kiedy miłość do sportowych modeli przeminęła, Kraśko przesiadł się do wielkich i luksusowych limuzyn. Od dłuższego czasu można go spotkać za "kółkiem" flagowego modelu spod znaku czterech pierścieni, czyli Audi A8 L.

Jeszcze wcześniej jeździł limuzyną konkurencji BMW serii 7 (G10). Aktualnie poza gigantem z Ingolstad na parkingu Kraśków parkuje także kolos spod znaku gwiazdy. To Mercedes-Benz Klasy G, który choć został stworzony z myślą o bezdrożach, najczęściej można go spotkać w mieście.