Takiej makabry w Skwierzynie jeszcze nie było. W nocy z 16 na 17 stycznia na jednej z posesji znaleziono fragmenty ciała 64-letniej kobiety. Policyjne dochodzenie doprowadziło funkcjonariuszy do Tadeusza M., konkubenta kobiety. Mężczyzna najpierw przyznał, że wpadł w amok, potem stwierdził, że zrobił to, by pobierać rentę socjalną (kilkaset złotych) oraz jeść obiady. Wersja 68-latka radykalnie się jednak zmieniła. - Przyznał się do ich pocięcia, ale zaprzeczył, by zabił 64-latkę - mówi Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Obecnie Tadeusz M. przebywa w areszcie w Międzyrzeczu. Spędzi tam najbliższe trzy miesiące.
Tymczasem służby cały czas próbują odnaleźć pozostałe fragmenty ciała kobiety.