Uciekła z Ukrainy żeby zdać maturę
Dopiero niedawno zaczęła się uczyć języka polskiego, ale już podeszła do matury. Olesya Chornoval jest jedną z 41 osób, które po wybuchu wojny na Ukrainie przyjechały do Polski i zdecydowały się zdawać polską maturę. Do egzaminu dojrzałości przystąpiła w I LO im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze (woj.zachodniopomorskie).
Gdyby nie wojna, Olesya zdawałaby obecnie maturę w swoim ojczystym kraju i ojczystym języku, jednak los zdecydował inaczej. Gdy przyjechała do Polski, rozpoczęła naukę w białoborskim liceum, jedynej na Pomorzu Zachodnim szkole średniej dla mniejszości ukraińskiej.
Mimo, iż dopiero zaczęła uczyć się języka polskiego, podjęła wyzwanie i zmotywowała się do zdawania polskiej matury. Podczas egzaminu z języka polskiego zdecydowała się na drugi temat związany z powieścią "Noce i dnie".
- Nie wiem, jak napisałam, bo było ciężko, ale chyba dałam radę - mówi Olesya. Jak dodaje, zadanie było tym bardziej trudne, że języka polskiego zaczęła uczyć się dopiero niespełna dwa miesiące temu. - Wcześniej nie miałam kontaktu z tym językiem. Dopiero jak przyjechałam do Polski i zaczęłam chodzić do polskiej szkoły, zaczęłam się go uczyć. Bardzo pomogła mi pani dyrektor.
Na napisanie egzaminu Olesya miała, zgodnie z wytycznymi, 255 minut, jednak wyszła z sali długo przed czasem - po trzech godzinach, co wprawiło wszystkich w niemałe zaskoczenie.
Przed młodą Ukrainką jeszcze egzamin z matematyki i z języka rosyjskiego w stopniu podstawowym i rozszerzonym.
Uciekła z Ukrainy żeby zdać maturę
Uciekła z Ukrainy żeby zdać maturę
Uciekła z Ukrainy żeby zdać maturę
Uciekła z Ukrainy żeby zdać maturę