W kwietniu ubiegłego roku do leszczyńskiej policji zaczęły docierać sygnały o oszustwach dokonywanych przy sprzedaży jednorazowych rękawiczek. Był to kulminacyjny moment pierwszej fali koronawirusa, kiedy jednorazowe rękawiczki stały się towarem deficytowym, a ich ceny były dość wygórowane.
ZOBACZ: Leszno: 32-latek WYPADŁ z okna na 9. piętrze! Zmarł na miejscu
- Policjanci ustalili, że na jednym z portali społecznościowych ukazują się ogłoszenia o oferowanych do sprzedaży nitrylowych rękawiczkach jednorazowych. Sprzedażą trudniła się kobieta z regionu leszczyńskiego. Transakcje niejednokrotnie były poprzedzone dialogiem sms-owym sprzedawcy z kupującym. Ostatecznie po dokonaniu wpłaty za zakupiony towar, ten w rzeczywistości nie docierał do odbiorców - wyjaśnia Monika Żymełka.
W związku z tym, że do oszustw dochodziło w szczytowej fazie pandemii policjanci systematycznie docierali do pokrzywdzonych i przyjmowali od nich zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Po zebraniu pełnego materiału dowodowego, przesłuchaniu wszystkich świadków oraz pozyskaniu opinii biegłych śledczy przesłuchali podejrzaną. To 32-letnia mieszkanka gminy Lipno.
Kobieta usłyszała 21 zarzutów oszustw. Osobami, które padły ofiarą oszustki są mieszkańcy Wielkopolski. Łącznie podejrzana dokonała fikcyjnej sprzedaży prawie 100 opakowań jednorazowych rękawiczek, wyłudzając ponad 2 tysiące złotych.
Wczoraj (13 stycznia) policjanci skierowali do Prokuratury Rejonowej w Lesznie akt oskarżenia przeciwko 32-latce. Grozi jej do 8 lat więzienia.