Czy ksiądz-pedofil ze Śląska wykorzystywał dzieci, które spotkał na swojej drodze? Prokuratura Okręgowa w Kielcach jest przekonana, że kapłan molestował dzieci, oferując im w zamian… korzyści majątkowe. Zdaniem śledczych robił to przez kilka lat. Akt oskarżenia w tej sprawie jest już gotowy.
Zobacz też: Te pomniki nie powinny NIGDY powstać? Artysta płakał, jak rzeźbił! [GALERIA]
46-letni ksiądz Krzysztof S. jest oskarżony m.in. o wykorzystywanie seksualne dzieci i posiadanie dziecięcej pornografii. Grozi mu 12 lat więzienia. Kapłan usłyszał w sumie cztery zarzuty.
– Pierwszy związany z seksualnym wykorzystaniem małoletniego poniżej lat 15 i udzieleniem mu w zamian korzyści majątkowej oraz obietnicy takiej korzyści, drugi związany z takim samym czynem ciągłym popełnionym na szkodę innego małoletniego pokrzywdzonego poniżej lat 15 i dodatkowo powiązany z prezentacją temu pokrzywdzonemu treści pornograficznych, trzeci związany z posiadaniem treści pornograficznych m.in. z udziałem małoletnich i czwarty związany z uzyskaniem dostępu i utrwaleniem treści pornograficznych z udziałem małoletniego – informuje Prokuratura Okręgowa w Kielcach, która badała tę sprawę.
46-letni ksiądz z woj. śląskiego działał na terenie kilku województw i robił to przez lata – udowadniają śledczy. Kapłan przyznał się jedynie do posiadania pornografii dziecięcej. Na początkowym etapie śledztwa składał wyjaśnienia.
– Zarzuty dotyczą zdarzeń, które miały miejsce w latach 2017-2020 na terenie województw małopolskiego, świętokrzyskiego i śląskiego – informują śledczy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Akt oskarżenia przeciwko kapłanowi jest już gotowy. We wtorek został skierowany do Sądu Rejonowego w Kielcach, przed którym odpowie Krzysztof S. Mężczyzna od połowy czerwca przebywa w areszcie. Grozi mu kara 12 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie ruszyło jesienią ubiegłego roku.