Prokuratura żądała po pięć lat więzienia dla Wiesława C. i Grzegorza T. Obaj byli oskarżeni o liczne przestępstwa seksualne, jakich mieli dopuścić się względem zagubionych uciekinierek z placówki wychowawczej. Dramat dziewcząt rozgrywał się w 2017 roku, w jednym z kieleckich mieszkań. Właśnie tam obaj mężczyźni dopuszczali się lubieżnych i ohydnych czynów względem nastolatek. Przebywały tam cztery dziewczyny w wieku od 12 do 18 lat. Wszystkie z nich uciekły wcześniej z Ośrodka Wychowawczego w Nagłowicach, prosząc o pozwolenie na wyjście do sklepu. Zamiast do placówki, trafiły w łapska obu mężczyzn.
- Mężczyźni zostali skazani za zmuszenie innej osoby do określonego postąpienia i wykorzystanie krytycznej sytuacji osoby pokrzywdzonej do poddania się określonym czynnościom seksualnym. Obaj zostali skazani także za naruszenie nietykalności cielesnej – wyjaśnia na ekranie TVP Kielce sędzia Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
Wyrok nie jest prawomocny. Obaj oskarżeni mogli mieć jeszcze poważniejsze problemy. Zostali jednak uniewinnieni w sprawie rozpijania małoletnich, czy też okazywania im materiałów pornograficznych - a takie zarzuty również na nich ciążyły.