Do groźnego zdarzenia doszło w miniony weekend, w jednym z bloków mieszkalnych przy ul. Wyszyńskiego w Szczecinku. Przypadkowy świadek zauważył, że po parapecie na drugim piętrze bloku mieszkalnego chodzi małe dziecko. Natychmiast powiadomił służby alarmowe.
Autor: MK / reprodukcja Domin/ Archiwum prywatne
Rozwiń
Dziecko stało na parapecie
Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Gdy policjanci próbowali dostać się do mieszkania, okazało się, że jest to niemożliwe, gdyż znajdujący się w nim mężczyzna stwierdził, że nie może otworzyć drzwi, gdyż zostały zamknięte od zewnątrz.
Autor: MK / reprodukcja Domin/ Archiwum prywatne
Rozwiń
Dziecko stało na parapecie
Zdecydowano więc o użyciu strażackiego podnośnika, by dostać się do mieszkania przez okno.
Autor: MK / reprodukcja Domin/ Archiwum prywatne
Rozwiń
Dziecko stało na parapecie
Ojciec chłopca, który wszedł na okno, tłumaczył, że jego żona wyszła po zakupy i zamknęła drzwi na klucz, zostawiając go z dzieckiem. Był jednak bardzo zmęczony, więc po prostu zasnął. Mężczyzna był trzeźwy.
Autor: MK / reprodukcja Domin/ Archiwum prywatne
Rozwiń
Dziecko stało na parapecie
Cała sytuacja, chociaż wyglądała groźnie, zakończyła się szczęśliwie. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, policjanci przekazali sprawę do Sądu Rodzinnego, który sprawdzi czy nie doszło do ewentualnych zaniedbań.