Wizyta Elżbiety II w Krakowie rozpoczęła się na Wawelu. Monarchini zwiedziła dawną siedzibę polskich królów oraz katedrę wawelską. Spotkała się też z ówczesnym metropolitą krakowskim kard. Franciszkiem Macharskim.

Elżbieta II złożyła kwiaty przy grobowcu gen. Władysława Sikorskiego, który znajduje się w kryptach wawelskich. Gen. Sikorski był premierem polskiego rządu na uchodźctwie oraz naczelnym wodzem Polskich Sił Zbrojnych. Zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. 

Królowa pojawiła się również przy grobowcu marszałka Józefa Piłsudskiego w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Monarchini złożyła hołd jednemu z twórców odrodzonej Polski. Warto wspomnieć, że pierwotnie ciało marszałka zostało pochowane w krypcie św. Leonarda (tam gdzie spoczywa gen. Sikorski), jednak z polecenia skonfliktowanego z Piłsudskim metropolity krakowskiego abp. Adama Stefana Sapiehy (później kardynała), przeniesiono je w inne miejsce. Ta decyzja wywołała ogromne oburzenie. Reakcją rządu na decyzję hierarchy było demonstracyjne złożenie dymisji (nieprzyjętej przez prezydenta Ignacego Mościckiego). Ostatecznie konflikt został załagodzony, a w Sejmie ogłoszono, że duchowny przeprosił prezydenta RP.  

W czasie gdy Elżbieta II przebywała w kryptach wawelskich, książę Filip przyjechał na Kazimierz. Odwiedził między innymi synagogę Remuh przy ul. Szerokiej. Co ciekawe, kilka lat później tę samą synagogę odwiedził syn księcia Filipa, a obecnie król Karol III.

Ze wzgórza wawelskiego Elżbieta II udała się na Rynek Główny. Na królewskiego Rolls Royce'a wyczekiwały tłumy ludzi i to pomimo tego, że pogoda nie sprzyjała; było zimno i padał śnieg. Monarchini została powitana między innymi przez kwiaciarki, harcerzy i studentów oraz rzeszę zwykłych mieszkańców Krakowa. Na Rynku królowa odwiedziła między innymi Sukiennice. 

Z wizytą Elżbiety II w Krakowie wiąże się anegdota dotycząca opóźnienia odegrania hejnału z wieży Mariackiej. Jako że doszło do niewielkiego poślizgu w programie wizyty, strażak czekał dwie minuty, by królowa mogła dojechać na Rynek przed rozpoczęciem hejnału.

Oczywiście Elżbiecie II nie odmówiono przyjemności zwiedzenia bazyliki Mariackiej. Monarchini miała między innymi okazję zobaczyć ołtarz Wita Stwosza. Wizyta była dopracowana w każdym szczególe.

- Jako ciekawostkę dodam, że przed wizytą królowej Elżbiety II w Krakowie w bazylice pojawiła się ekipa polsko-angielska w celu ustalenia trasy, którą przejdzie królowa. Zatrzymałem się przez kaplicą Matki Bożej Częstochowskiej, w której wystawiany był Najświętszy Sakrament i opowiedziałem krótko o tym miejscu. Po czym borowcy stwierdzili, że królowa nie jest katoliczką. A jednak za kilka dni, kiedy Elżbieta II odwiedziła bazylikę, przystanęła przed kaplicą, pięknie się ukłoniła w stronę Maryi i Najświętszego Sakramentu i poszła dalej. To pokazuje wielki szacunek jakim darzona jest Matka Boża, nie tylko przez katolików - wspominał ówczesny archiprezbiter bazyliki ks. inf. Bronisław Fidelus.

Wizyta Elżbiety II w Krakowie zakończyła się uroczystym posiłkiem w Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego. Następnie królowa udała się w dalszą podróż po Europie. Jej kolejnym celem była czeska Praga.