Kraków nie dostał rządowego wsparcia! Ani złotówki dla stolicy Małopolski na walkę ze skutkami pandemii

Gminy i powiaty w Małopolsce otrzymały ponad 0,5 miliarda złotych w ramach trzeciej transzy Funduszu Inwestycji Lokalnych. Już drugi raz z rzędu do Krakowa nie trafiła nawet złotówka. Zgodnie ze zdaniem polityków opozycji zasady podziału rządowych pieniędzy są niejasne oraz wiążą się z partyjnymi sympatiami.
- Kraków, jak wiele innych większych miast, stracił na pandemii procentowo znacznie więcej na pandemii, niż gminy wiejskie. Takie samorządy powinny korzystać z rządowego wsparcia w pierwszej kolejności, a oprócz Krakowa pieniędzy nie otrzymały Limanowa, Miechów czy Oświęcim. Tych przykładów większych miast bez wsparcia jest więcej, oczywiście najczęściej rządzą tam przedstawiciele niekoniecznie wywodzący się z Prawa i Sprawiedliwości - mówi Aleksander Miszalski, poseł Koalicji Obywatelskiej, cytowany przez eska.pl.
Czytaj też: Dyrektor krakowskiej szkoły stanowczo o powrocie dzieci do szkół. Nie powinny już siedzieć w domach?
Brak wsparcia dla Krakowa wojewoda małopolski, Łukasz Kmita, tłumaczy kwotą, którą stolica Małopolski otrzymała w ramach pierwszego rozdania Funduszu Inwestycji Lokalnych. Do kasy miasta trafiło wtedy ponad 90 milionów złotych.
Czytaj też: Kraków: Dyrektor Friediger o GŁUPOCIE w systemie szczepień. "1 860 rozmrożonych szczepionek"!
- Wsparcie Krakowa na poziomie około 4 milionów złotych byłoby niezauważalne, a takie pieniądze, a często i mniejsze dla niewielkich gmin to są ogromne fundusze. Wobec tego jestem przekonany, że rządowe rekomendacje uwzględniały zrównoważony rozwój Małopolski - powiedział wojewoda Łukasz Kmita.
Czytaj też: Kraków: Dyrektor Friediger o GŁUPOCIE w systemie szczepień. "1 860 rozmrożonych szczepionek"!
W ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych do Małopolski trafiło łącznie 1,5 miliarda złotych.