SZOKUJĄCE oskarżenia studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego! Wykładowca miał je MOLESTOWAĆ

Sprawę oskarżeń skierowanych wobec doktora Macieja M. opisała Gazeta Wyborcza. Mężczyzna jest wykładowcą w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych najstarszej polskiej uczelni. Do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego wpłynęła skarga podpisana przez grupę ponad 20 osób, w której autorzy opisali zachowanie wykładowcy. Miał on między innymi składać studentkom propozycje seksualne, dotykać je podczas egzaminów, czy w niewybredny sposób komentować ich wygląd.

Pismo wpłynęło do władz uczelni na początku 2019 roku, choć przedstawiciele Uniwersytetu Jagiellońskiego przyznają, że już wcześniej pojawiały się sygnały o niewłaściwym podejściu Macieja M. do studentów. Z uwagi na ich ustny charakter nie można było jednak wszcząć wtedy postępowania dyscyplinarnego. 

Z informacji "GW" wynika, że rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Jagiellońskiego postawił już zarzuty Maciejowi M. W odpowiedzi wykładowca pozwał uczelnię do sądu. W czasie trwania postępowania wyjaśniającego Maciej M. był zawieszony w prawach pracownika i miał zakaz kontaktowania się ze studentami. 

- Ta sprawa jest bardzo poważna i złożona. Zaraz po otrzymaniu informacji na temat potencjalnych naruszeń nietykalności osobistej studentów i złożenia przez nich skarg władze wydziału wezwały pracownika i poinformowały go o wszczęciu postępowania wyjaśniającego, które skutkowało z jednej strony zawieszeniem pracownika na czas wyjaśnienia sprawy, z drugiej zaś ograniczeniem jego wszelkich kontaktów ze studentami - powiedział "GW" Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ.