- Mamy kilkanaście takich zgłoszeń od początku protestów, przy czym tego typu aktów wandalizmu jest mniej niż na początku manifestacji – informuje Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, odnosząc się do wymalowanych na murach hasłach i symbolach kojarzonych z protestami organizowanymi w ramach Strajku kobiet.
„Pamiątki” po protestach (takie jak pioruny, wulgaryzmy pod adresem jednej z sejmowych partii, naniesione sprayem hasła proaborcyjne etc.) pojawiły się m.in. na bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława przy ul. Skałecznej czy na kościele pw. św. Mikołaja przy ul. Kopernika.
- W tych sprawach przeprowadzono oględziny i wstępnie udokumentowano zniszczenia. Jeżeli zarządcy budynków złożą zawiadomienia i wnioski o ściganie, będziemy analizować monitoringi i szukać sprawców. Zniszczenie mienia jest formalnie ścigane na wniosek, ale jeśli dany kościół jest zabytkiem, to jest to przestępstwo ścigane z urzędu. Pod uwagę w tych sprawach brane jest także znieważenie uczuć religijnych - informował w rozmowie z “Dziennikiem Polskim” mł. insp. Sebastian Gleń.
W ciągu ostatnich tygodni pojawiły się także napisy dotyczące pedofilii na murach kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego przy ul. Witosa. Na murze bulwarów wiślanych przy zabytkowej kapliczce przy ul. Dojazdowej znalazł się natomiast malunek przedstawiający Matkę Boską z ośmioma czerwonymi gwiazdkami (popularnym obecnie “zaszyfrowanym” wulgarnym hasłem dotyczącym partii rządzącej).
Odpowiedzią na akty wandalizmu są między innymi internetowe zbiórki na renowację zdewastowanych kościołów i pomników. Na portalu Zrzutka.pl ogłosiło ją np. stowarzyszenie Fidei Defensor.