Chciał ją zabić, bo nie padła przed nim na kolana. Łódź

i

Autor: Cezary Pecold Chciał ją zabić, bo nie padła przed nim na kolana. Łódź

Aleksandrów Łódzki. Syn chciał ją zabić, bo nie padła przed nim na kolana

2020-01-24 13:26

Co za niewdzięcznik! Jadwiga J. (50 l.) z Aleksandrowa Łódzkiego przez całe życie chuchała i dmuchała na swojego syna Karola (22 l.), a on tak się jej odpłacił. W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w 2018 roku próbował zadźgać własną matkę, tylko dlatego, że nie chciała paść przed nim na kolana. Przeżyła, bo udawała martwą. Jej oprawca stanął właśnie przed łódzkim sądem.

Pani Jadwiga nie miała w życiu łatwo. Mąż ją zostawił i obowiązek wychowania syna spadł na jej barki. Starała się jak mogła, byle tylko wyszedł na ludzi, ale on im był starszy, tym bardziej lekceważył rady swojej mamy.
- Prosiłam go, żeby skończył jakąś szkołę, żeby zdobył zawód, jednak on nie słuchał – opowiada dziś kobieta.
Z czasem w ich domu zaczęło dochodzić do coraz większych awantur. Ich apogeum przypadło na dzień 26 grudnia 2018 roku.
- Tego dnia Karol obudził mnie o 6 rano – relacjonuje pani Jadwiga. - Wstałam z łóżka, a on krzyknął do mnie: „Jak chcesz dziwko żyć, to na kolana!”. Spytałam się, co się stało. Wtedy mnie kopnął. Upadłam na brzuch. On rzucił się na mnie z nożem i zaczął mnie nim uderzać w głowę, plecy. Próbowałam zasłaniać się lewą ręką. Wzywałam pomocy, modliłam się. On nie przestawał. W pewnym momencie odrzuciłam tę lewę rękę bezwiednie i westchnęłam. Udawałam, że już nie żyję. Karol wtedy powiedział: „Zabiłem matkę”. Po czym wbił mi nóż jeszcze dwa razy w szyję i odszedł.
Ciężko ranna kobieta resztkami sił sięgnęła po telefon i zadzwoniła po pomoc. Przeżyła tylko dlatego, że szybko trafiła na stół operacyjny. Jej syn został zatrzymany w pobliżu domu, a teraz stanął przed łódzkim sądem oskarżony o usiłowanie zabójstwa i znęcanie się nad matką. Przyznał się tylko do tego, że próbował pozbawić ją życia. Z aktu oskarżenia wynika, że zadał kilkadziesiąt ciosów nożem. - Przepraszam cię mamo – powiedział w trakcie pierwszej rozprawy.
Wyrodnemu synowi grozi teraz dożywocie.