Jak opisuje policja, 1 października na I Komisariat Policji KMP w Łodzi zgłosił się mężczyzna, który powierzył podejrzanej kilkaset tysięcy złotych na realizację prac remontowych w zajmowanym mieszkaniu. Ponieważ, pomimo zapewnień firma nie rozpoczęła usługi, na poczet której pobrane zostały pieniądze, sprawa została zgłoszona organom ścigania.
- Kryminalni z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą I Komisariatu, którzy analizowali zebrany materiał dowodowy bardzo szybko ustalili, że pokrzywdzonych może być dużo więcej. Podczas prowadzonych czynności policjanci dotarli jeszcze do pięciu osób, które zawierzyły podejrzanej przekazując jej kwoty od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W żadnym przypadku prace, za które pobierane były pieniądze nie zostały nawet rozpoczęte, a brak jakiegokolwiek kontaktu z wykonawcą świadczyć mógł o przestępczym procederze. Policjanci musieli działać szybko. Przypuszczając, że podejrzana może opuścić teren kraju rozpoczęli szeroko zakrojone poszukiwania - opisuje policja.
Polecany artykuł:
39-latka wpadła następnego dnia w jednym ze swoich mieszkań na terenie Łodzi. Jak dotychczas, kobieta usłyszała 6 zarzutów dotyczących oszustwa i została aresztowana. Za takie czyny grozić jej może nawet do 8 lat więzienia. Obecnie policjanci prowadzą działania mające na celu dotarcie do kolejnych pokrzywdzonych działaniami zatrzymanej.