Dziennikarka podając się za psychologa zdobyła informacje od nauczycielki matematyki z gimnazjum w Godzieszach Wielkich, że ta ma romans z 14-letnim uczniem i napisała o tym artykuł w lokalnym tygodniku "7 dni Kalisza" pod tytułem „Skandal obyczajowy w szkole pod Kaliszem. Pedofil w spódnicy”. W tym samym roku za swoją pracę dostała nominację do „Hieny Roku”. Opisana nauczycielka wytoczyła dziennikarce proces karny za złamanie prawa prasowego i cywilny za naruszenie prawa do prywatności. Sąd Apelacyjny w Łodzi przyznał nauczycielce rację i orzekł, że dziennikarka musi przeprosić nauczycielkę za to, że podając się za psychologa uzyskała informacje dotyczące jej życia prywatnego i je upubliczniła. Ma też zapłacić 35 tys. zł zadośćuczynienia jako autorka tekstu i dodatkowe 20 tys. zł jako współwydawca gazety.
i
Nauczycielka miała romans z uczniem. Dziennikarka udawała psychologa i o tym napisała
2020-02-20
12:36
Dziennikarka Ewa B., obecnie korespondentka PAP, ujawniając fakty z życia prywatnego nauczycielki, która miała romans z 14-letnim uczniem gimnazjum, naruszyła jej dobra osobiste - uznał Sąd Apelacyjny w Łodzi.
