KORONAWIRUS. Musieli czekać miesiąc, żeby pierwszy raz zobaczyć córkę [WIDEO, ZDJĘCIA]

2020-05-02 10:13

Przez ponad miesiąc od porodu maleńka Klara nie widziała swoich rodziców. Im z tęsknoty za córką krwawiły serca. Izolacja była jednak konieczna, bo mama i tata dziewczynki byli zakażeni koronawirusem, ale ta kruszynka, która przyszła na świat pod koniec marca w szpitalu w Zgierzu koło Łodzi, urodziła się zupełnie zdrowa. W piątek, 1 maja, po zwalczeniu u dorosłych choroby w końcu zobaczyli się pierwszy raz. Łzom wzruszenia nie było końca.

Pani Żaneta i pan Mateusz, rodzice Klary czekali na swoją córeczkę na korytarzu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu, który pełni teraz rolę kliniki zakaźnej. To tam – w ostatnich dniach marca – z rozpoznaniem zakażenia koronawirusem trafiła jej mama w zaawansowanej ciąży. Chorobę przechodził też tata dziewczynki.
Dzięki wysiłkom lekarzy, w sobotę 28 marca, dziecko przyszło na świat drogą cesarskiego cięcia z zastosowaniem najwyższego reżimu sanitarnego. To maleństwo urodziło się całkowicie zdrowe, a przeprowadzony test na obecność wirusa był ujemny. Dziewczynka trafiła do izolatki, ale pracownicy szpitala robili wszystko, by mama z dzieckiem miała jakikolwiek kontakt. Filmowali więc tę kruszynkę i robili jej zdjęcia, które były udostępnianie rodzicom. Klarze z kolei odtwarzali głos jej rodzicielki nagrany na dyktafon.
W piątek w końcu zobaczyli się na żywo, a rodzice mogli zabrać dziecko do domu.
- W tak wyjątkowy sposób możemy wypisać maluszka z naszego oddziału. Państwo po raz pierwszy będziecie mieli okazję przywitać się z dzieckiem i wziąć je na ręce – powiedziała jedna z pielęgniarek pchając łóżeczko z maleństwem.
- Cudownie wyglądasz serduszko – przywitała się z córeczką mama. - Moje serduszko kochane.
Po pierwszych czułościach przyszedł czas na podziękowania dla całego szpitalnego personelu za opiekę nad dzieckiem.
- Jesteśmy paniom bardzo wdzięczni – mówiła pani Żaneta. - Jesteście panie takie najważniejsze ciocie w życiu Klary. I tak zostanie. Jest to najpiękniejsza majówka w naszym życiu. Mimo że jest deszczowo, to świeci dla nas słońce. Na pewno będę myślami często wracać do tego miejsca i całej ekipy.
Marszałek Województwa Łódzkiego Grzegorz Schreiber przekazał rodzicom kosz pełen upominków dla dziecka. - To wydarzenie miało podwójny wymiar – powiedział. - Oczywiście ten pierwszy kontakt Klary z rodzicami był fantastyczny, ale też mamy dwoje ozdrowieńców, dwoje rodziców, którzy zdrowi mogli przyjść do szpitala i odebrać dziecko.

Rodzice mieli koronawirusa, ale Klara urodziła się zdrowa. Po miesiącu zobaczyli córkę pierwszy raz po porodzie

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj