Zgierz: Syn skatował Panią Wójt

i

Autor: Cezary Pecold Zgierz: Syn skatował Panią Wójt

Skatowana wójt Zgierza. Syn urządził jej prawdziwą rzeźnię

2020-02-24 20:13

Bił tak mocno aż tryskała krew. Uderzał w głowę wręcz ze zwierzęcą siłą. Barbara Kaczmarek (58 l.) wójt gminy Zgierz koło Łodzi walczy teraz o życie w szpitalu. Podejrzany o to bestialstwo jej syn Krzysztof K. (34 l.) został wczoraj aresztowany przez sąd na trzy miesiące.


O brutalnym pobiciu urzędującej o 2014 roku pani wójt pisaliśmy wczoraj. Kobieta została skatowana we własnym domu w Dąbrówce Wielkiej koło Zgierza w piątek wieczorem. Pogotowie o nieprzytomnej właścicielce posesji zawiadomił jej syn. Po przewiezieniu w stanie krytycznym do szpitala okazało się, że Barbara Kaczmarek ma rozległe obrażenia głowy i poważny uraz mózgu. Policjanci zatrzymali Krzysztofa K., a w niedzielę mężczyzna w zgierskiej prokuraturze usłyszał zarzuty spowodowania u matki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Syn pani wójt do winy się nie przyznał. - Złożył obszerne wyjaśnienia, ale ich treści nie ujawniamy – mówi Krzysztof Kopania (53 l.), rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Wczoraj sąd zdecydował o aresztowaniu podejrzanego. - Podstawą aresztu były przesłanki w postaci obawy matactwa i grożącej podejrzanemu surowej kary – dodaje Kopania. - Już po zakończeniu przesłuchania, uzyskaliśmy kolejną, uzupełniającą opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej co do możliwego mechanizmu powstania obrażeń, potwierdza ona zasadność zarzutu.
Okazuje się, że syn urządził matce prawdziwą rzeźnię, a pokój, gdzie doszło do pobicia dosłownie spłynął krwią. - W mieszkaniu widoczne były liczne ślady krwi – przyznaje Krzysztof Kopania. - Obecnie przesłuchujemy świadków, chcemy też odtworzyć wzajemne relacje, poznać motywy działania. To wymaga czasu.
Krzysztofowi K. grozi teraz do 15 lat więzienia.