Niezabitów: Rozpalił OGNISKO w domu. Chciał ZABIĆ sąsiadów, bo... [ZDJĘCIA]

2020-06-04 14:26

Dobry sąsiad to prawdziwy skarb, taki zaś jak Jacek S. (40 l.) z Niezabitowa pod Poniatową (woj. lubelskie) to największe nieszczęście. Od lat zatruwał życie swym sąsiadom z bloku, a kilka dni temu przeszedł samego siebie: w mieszkaniu rozpalił ognisko! A gdy lokatorzy „przeszkodzili” mu w zabawie... groził, że wysadzi blok, a im poderżnie gardła!

Strach, co dzisiaj nasz sąsiadunio zrobi. I tak od kilkunastu lat – młoda kobieta mieszkająca w jednej klatce z szalonym sąsiadem nie zliczy jego niecnych występków. Niewybredne komentarze, czasem poszturchiwania, nocne imprezy, bałagan na klatce – można by długo wymieniać.

– Jacuś nigdy nie był normalny. Od małego szkodzenie ludziom go bawi – dodaje starsza kobieta.

Zobacz też: Poniatowa: Chciał WYSADZIĆ w powietrze cały blok?! Groził ŚMIERCIĄ i nasłaniem MAFII

Gdyby nie on, w niewielki blok stojący na obrzeżach Niezabitowa można by pokazywać jako przykład sąsiedzkiej komitywy. Mieszkańcy są jak wielka rodzina.
– Tylko ta czarna owca – kręcą głowami z dezaprobatą.

W ostatni wtorek przekroczył wszelkie granice.

– Zaraz w***le ten blok w powietrze. Wam łby poukręcam – ryczał wniebogłosy. – Mafia was dojedzie, samochody wam spalę – powtarzał jak w litanii.

Ktoś nie wytrzymał, po raz kolejny zadzwonił na policję.

Dyżurny opolskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o tym, że 40-letni mieszkaniec gminy Poniatowa awanturuje się z sąsiadami z bloku, grożąc im, że wysadzi blok w powietrze, zniszczy pojazdy oraz naśle mafię, żeby ich pozabijała – opowiada Edyta Żur z policji w Opolu Lubelskim. – Mężczyzna nie krył się ze swoimi zamiarami, opowiadając o nich innym mieszkańcom miejscowości i sąsiedzi nie mieli wątpliwości, że może swoje groźby wkrótce spełnić.

Czym zasłużyli na taki gniew Jacka S.? Otóż dzień wcześniej we własnym domu, dokładnie pod drzwiami wejściowymi, w przedpokoju, rozpalił sobie ognisko. Przerażeni tym sąsiedzi wdarli się do domu i ugasili ogień. Inaczej mogłoby dojść do tragedii. Policjanci zastali furiata w domu.

– Na ich widok mężczyzna rzucił się do ucieczki, lecz chwilę później został schwytany i obezwładniony. Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna jest pijany – dodaje Żur. Jacek S. w końcu się doigrał. Sąd rejonowy w Opolu Lubelskim nakazał aresztować go na trzy miesiące.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!

Express Biedrzyckiej - Gość: Marek Borowski