Nielegalna bimbrownia działała w Radzyniu Podlaskim

i

Autor: KPP Radzyń Podlaski Właścicielką fabryczki samogonu okazała się 41-latka z Radzynia Podlaskiego

Radzyń Podlaski. Pędziła bimber na WIELKĄ skalę. NIELEGALNA FABRYKA w piwnicy

2020-05-27 12:44

Pewna mieszkanka Radzynia Podlaskiego (woj. lubelskie) udowodniła, że nieobce są jej typowo męskie, twarde zajęcia. Produkcja domowego destylatu mianowicie. A że w Polsce wyrób alkoholu bez odpowiednich zezwoleń jest zabroniony, 41-latką zainteresowali się policjanci. Nielegalna fabryka w piwnicy została zlikwidowana.

Dopóki produkowała swe wyroby na niewielką skalę i rozprowadzała je wśród zaufanych ludzi, nikt postronny o tym nie wiedział. Interes szedł jednak tak dobrze, że 41-latka zwiększała produkcję, stając się w końcu właścicielką prawdziwej fabryczki samogonu.

Destylacja szła pełną parą i stało się to, co musiało się stać. Informacja o „baronowej” bimbru doszła do uszu stróżów prawa.

– Radzyńscy kryminalni, weryfikując posiadane informacje, dokonali przeszukania posesji w Radzyniu Podlaskim – przyznaje Piotr Mucha z radzyńskiej policji. Fabryczka działała w podpiwniczeniu domu. Policjanci znaleźli tam aparaturę potrzebną do destylacji. Ilość produktów i półproduktów zrobiła na nich wrażenie, świadczyła bowiem o skali działalności przedsiębiorczej radzynianki.

– Policjanci zabezpieczyli 820 litrów „zacieru” i ponad 100 litrów gotowego alkoholu – dodaje Mucha.

Zobacz też: Biłgoraj: Omal nie SPALIŁ kamienicy, bo... gotował sobie JAJA. Wcześniej WYPIŁ

Teraz o dalszym losie kobiety zdecyduje sąd. Nielegalny wyrób alkoholu bez wymaganego ustawowo wpisu do rejestru producentów zagrożony jest karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku oraz przepadkiem: zarówno ujawnionego sprzętu do nielegalnej produkcji alkoholu, jak i wytworzonego za jego pomocą trunku.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!

Policjanci zlikwidowali bimbrownię

i

Autor: KPP Radzyń Podlaski Aparatura do produkcji samogonu działała w piwnicy
Wpadł złodziej mercedesa wartego pół miliona złotych. Wcześniej ukradł jeszcze dwa.