Święta Wielkiejnocy tuż-tuż. Przed milionami gospodyń domowych najtrudniejszy okres. Bo nie dość, że powoli należy zabierać się za przygotowania tradycyjnych wielkanocnych dań, to jeszcze trzeba zakasać rękawy i wysprzątać mieszkanie na błysk.
Można oczywiście skorzystać z usług firm zajmujących się sprzątaniem domów. Tyle tylko, że to kosztuje. I to niemało. Aby cieszyć się lśniącym czystością M4 w tradycyjnym polskim bloku, należy liczyć się z wydatkiem rzędu nawet 500 zł. Za samo wymycie okien takie firmy zażyczą sobie około 100 zł. O 80 zł więcej trzeba byłoby zapłacić za pranie dywanów z trzech pokoi.
Patrz też: Polki (prawie) najseksowniejsze w Europie! SONDAŻ - 58 proc. mężczyzn chce iść do łóżka z Polką
Dlatego wiele Polek, tak jak Angelina Woźniak (21 l.) z Łodzi, woli sprzątać na własną rękę. Samę myją okna, ścierają kurze, czyszczą podłogi. A wy, szanowni panowie, powinniście docenić trud swoich żon, sięgnąć głębiej do portfela i sowicie wynagrodzić ich pracę.
Cennik porządków w 50-metrowym M4
Mycie okien - 100 zł
Pranie dywanów - 3 sztuki - 180 zł
Czyszczenie kanapy - 90 zł
Czyszczenie foteli - 2 sztuki - 60 zł
Mycie podłóg - 40 zł
Ścieranie kurzu z mebli - 30 zł