Jeszcze jako dziecko powiedział o niepokojącym zachowaniu księdza mamie i babci, ale nie spotkał się ze zrozumieniem. Dopiero po wielu latach odważył się opowiedzieć o tym swojej partnerce, a ta zgłosiła sprawę znajomemu księdzu. Sprawa trafiła do kurii, ale nie doczeka się sprawiedliwości.