Niepełnosprawny 8-latek został zgwałcony, później skoczył z okna. Przez 2 lata nikt mu nie wierzył

i

Autor: ambermb/cc0/Pixabay.com Pod koniec listopada zapadnie wyrok ws. 8-latka, który został zgwałcony, a później próbował sobie odebrać życie, skacząc z okna

Przerażająca zbrodnia

Niepełnosprawny 8-latek został zgwałcony, później skoczył z okna. "Przez 2 lata nikt mu nie wierzył"

2022-11-17 20:29

Pod koniec listopada zapadnie wyrok ws. 8-latka, który został zgwałcony, a później próbował sobie odebrać życie, skacząc z okna. Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości w gminie Szydłowo w Wielkopolsce. Zdaniem prokuratury za przestępstwem stoi kuzyn ofiary Mikołaj G., który miał wtedy 17 lat. W tej sprawie zapadł już jeden, mocno kontrowersyjny wyrok.

Niepełnosprawny 8-latek został zgwałcony, później skoczył z okna. Stał za tym jego 17-letni kuzyn?

Czy to nastoletni kuzyn 8-latka zgwałcił chłopca i dopuścił się wobec niego innej czynności seksualnej? Jak informuje PAP, do zdarzenia doszło w 2018 r. (choć obrona oskarżonego wskazuje, że rok wcześniej, dzięki czemu mógłby on odpowiadać jako osoba nieletnia, bez odpowiedzialności karnej) w jednej z miejscowości na terenie gminy Szydłowo w Wielkopolsce. Poszkodowany był w tym czasie osobą niepełnosprawną, mając problemy ze słuchem i mówieniem oraz poruszaniem się. Według ustaleń śledczych został w tym czasie m.in. 2-krotnie zgwałcony przez Mikołaja G., swojego 17-letniego wówczas kuzyna. Wkrótce po zdarzeniu 8-latek próbował odebrać sobie życie, skacząc z okna, ale przeżył. W tej sprawie zapadł w czerwcu br. już jeden, ale nieprawomocny wyrok, od którego odwołały się obie strony. Nastolatek został skazany na 3 lata i miesiąc więzienia, czyli najniższą możliwą karę za takie przestępstwo.

- Przez dwa lata nikt temu małoletniemu nie wierzył. On w kółko powtarzał; zostałem skrzywdzony, popełniono na mnie coś strasznego, a nikt mi nie wierzy. Idzie do najbliższej rodziny, czyli do cioci, do ojca i mówi i płacze, że został skrzywdzony - a tutaj jest pytanie w kółko: czy na pewno tak było, bo Mikołaj pójdzie do więzienia? - powiedział w czwartek, przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu, prokurator Michał Jopek, którego cytuje PAP.

Prokurator nazywa wyrok "nieporozumieniem"

Jak informuje PAP, sąd I instancji, czyli Sąd Okręgowy w Poznaniu, wymierzył dodatkowo kuzynowi 8-latka karę w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym i zakazu zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 100 metrów przez okres 8 lat. Mikołaj G. ma również zapłacić poszkodowanemu 20 tys. zł. Jego adwokat Michał Kledzik twierdzi z kolei, że próba samobójcza zgwałconego chłopca mogła być spowodowana jego problemami zdrowotnymi. Tymczasem prokurator Jopek nazywa pierwszy wyrok w tej sprawie "nieporozumieniem".

- Spójrzmy na pokrzywdzonego w końcu. Dziecko niepełnosprawne. Dziecko, które znalazło się w katastrofalnej sytuacji, nie może się wydostać z łazienki, jest gwałcone przez osobę bliską, której ufało. Później jeszcze wręcz zastraszane, żeby nikomu o tym nie mówił. To są okoliczności tej sprawy – i kara 3 lata za to? Gdzie kara najniższa za zgwałcenie to jest 3 lata? Dla mnie to jest nieporozumienie; nie zgadzam się z tym i nie mogę się z tym pogodzić. I się nie pogodzę, jeżeli ta kara zostanie – pewnie do końca życia będę pamiętał jako prokurator, osobiście to odbieram, że powinna być ta kara dużo surowsza, jeśli chodzi o ten czyn - dodawał mężczyzna, cytowany przez PAP.

Kolejny wyrok w tej sprawie zapadnie pod koniec listopada.

Sonda
Jak oceniacie działanie wymiaru sprawiedliwości?
Tragedia w Chrząstowicach. Nie żyją cztery osoby.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają