"Kura na Madagaskar" to pomysł poznańskiego duchownego na pomoc najuboższym mieszkańcom Madagaskaru. Ks. Radosław Rakowski chce zebrać fundusze, aby wysłać jak najwięcej kur na wyspę. W ten sposób wesprze tych, których nie stać na bogaty w wartości odżywcze posiłek.
- Poznajemy historię kury, która marzy, żeby mieszkać na Madagaskarze. Dzięki nam będzie mogła tam żyć i znosić jaja. Możesz pomóc i kupić jej bilet lotniczy! Dzięki twojemu wsparciu przydomowy kurnik jakiejś rodziny na Madagaskarze zapełni się - zachęca ks. Radosław do wzięcia udziału w akcji.
Pierwsze sto kur
Okazuje się, że pomysł spodobał się już wielu osobom - udało się zebrać pieniądze na pierwsze sto ptaków. Aby wysłać jedną kurę na Madagaskar wystarczy wpłacić 20 zł na konto akcji. Możemy zafundować rodzinie również cały kurnik za 100 złotych. Dlaczego akurat to zwierzę?
Na stronie akcji wymieniono siedem powodów, dla których kura będzie cennym prezentem dla najuboższych na Madagaskarze. Chodzi oczywiście o jajka, które zawierają ogromną ilość różnych składników odżywczych. Poza tym jajko jest zdrowe, zawiera białko w najczystszej postaci, można je również przygotować na różne sposoby.
Madagaskar piękny, lecz ubogi
Na stronie akcji dowiemy się więcej o miejscu, do którego trafią ufundowane przez darczyńców kury. Madagaskar to piękny ląd, wyróżniający się piaszczystymi plażami oraz bujną roślinnością. Jednak żyje się tam ciężko.
Rodziny, które otrzymają kury, żyją niezwykle skromnie. Mieszkają w domkach bez prądu, piją wodę z rzeki. Do najbliższego miasta mają dwa dni drogi na piechotę. Dlatego posiadanie własnego kurnika jest dla nich szansą na lepsze posiłki a także zarobek - jajka mogą sprzedać na bazarze, aby kupić inne, niezbędne rzeczy.
Więcej informacji o akcji oraz konto, na które możemy przelewać pieniądze na kury znajdziemy na stronie www.kuranamadagaskar.pl