Poznaniacy z Wilczaka mają dość smrodu wydobywającego się z oczyszczalni ścieków przy ulicy Serbskiej. Nowoczesna oczyszczalnia w założeniu nie powinna uprzykrzać życia mieszkańcom. Zapewnić to miały hermetyczne i bezzapachowe zbiorniki najwyższej technologii - informuje Głos Wielkopolski. Coś jednak poszło nie tak, ponieważ przez osiedle, raz na kilka dni, przetacza się fala smrodu.
Aquanet ma sposób na smród?
Aquanet ma już pomysł jak zminimalizować ten problem, ale jak mówią jego przedstawiciele - to wymaga czasu. Pierwsze próby już zostały podjęte. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem modernizacja oczyszczalni zaplanowana jest na 2016 rok.
- Rosnąca dookoła architektura jest dosyć niepokojącym zjawiskiem. Zmierzamy do tego, żeby w granicach oczyszczalni zamknąć docelowo te zapachy - tłumaczy Dorota Wiśniewska, rzeczniczka prasowa Aquanet
- To będzie proces, który potrwa jeszcze kilka lat. Będziemy dążyli do tego, żeby poziom emisji doprowadzić do poziomu akceptowalnego. Czyli żeby to była emisja, która nie będzie przeszkadzała mieszkańcom - dodaje Piotr Torebecki z Aquanet.
Śmierdzący Wilczak
- Są dni takie, że na balkon nie można wyjść - skarży się jedna z mieszkanek. - Jak ktoś do nas przyjeżdża to mówi, że u nas śmierci - dodaje inna. Lokatorzy budynków sąsiadujących z oczyszczalnią tracą cierpliwość. Szanse na całkowite wyeliminowanie tego problemu są nikłe.
Jak tłumaczy Małgorzata Koziarska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, nie da się całkowicie wyeliminować uciążliwości zapachowych. Możliwe, że zostaną złagodzone, ale na pewno nie znikną.
Byliście na poznańskim Wilczaku a może jesteście jego mieszkańcami? Czy rzeczywiście smród jest nie do zniesienia? Czekamy na Wasze relacje!