Na szczęście Gajusza znaleźli leśnicy, gdy był już tak chory, że nie mógł latać. Cierpiący ptak siedział bezradnie drzewem. Leśnicy zatem zabrali sowę i przewieźli do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu (woj. podkarpackie). Tam troskliwie zajął się nią weterynarz Radosław Fedaczyński. – Nawadniamy sówkę, dajemy jej kroplówki i tabletki, żeby wróciła jak najszybciej do zdrowia - tłumaczył lekarz Radosław Fedaczyński.
Nieodłącznym elementem leczenia sowiego przeziębienia jest też antybiotyk. Sowa wróci na wolność, jak tylko zwalczy chorobę i nabierze sił.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: