W pewnym momencie zaczęło się pod nim osuwać dno zbiornika. Koledzy próbowali ratować 22-latka. Utworzono nawet tzw. prowizoryczny "łańcuch życia" , żeby wyciągnąć tonącego Przemka, jednak osuwające się dno skutecznie utrudniło próbę ratowania kolegi, który bardzo szybko znalazł się pod wodą. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

-W sobotę po godz. 17.00, dyżurny ropczyckiej policji otrzymał zgłoszenie, że na terenie żwirowni w Czarnej Sędziszowskiej, młody mężczyzna zniknął pod wodą. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zastali prowadzoną akcję poszukiwawczą. Uczestniczyli w niej strażacy oraz świadkowie zdarzenia. Po około 40 minutach poszukiwań, płetwonurek z Państwowej Straży Pożarnej w Ropczycach wydobył z wody 22-letniego mieszkańca gminy Wielopole Skrzyńskie. Niestety pomimo przeprowadzonej reanimacji, jego życia nie udało się uratować- relacjonowała ropczycka policja.

Strażacy z OSP Czarna Sędziszowska opisali akcję ratowniczą:

-  Po dotarciu zastępu JRG Ropczyce oraz JRG 1 Rzeszów, mężczyzna został wyciągnięty na brzeg przez nurka. Niestety, pomimo reanimacji, jego życia nie udało się uratować. Działania zostały zakończone około godziny 20:30 - czytamy w komunikacie strażaków.