Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność” [ZDJĘCIA]

Powiększ zdjęcie

Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność”.

Od kilku dni Internet żyje zamknięciem jednego z największych portali erotycznych w Polsce, Roksa.pl. Strona funkcjonowała od 15 lat i jak się okazuje, miała mnóstwo użytkowników. M.in. pana Adama.

Autor: Pixabay/ Beata Olejarka/Super Express

Rozwiń

Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność”.

Zamknięcie serwisu Roksa.pl to owoc kilkunastomiesięcznego śledztwa w sprawie ułatwiania prostytucji. Przez 15 lat działania serwisu podejrzani czerpali z tego procederu stały, w dodatku bardzo wysoki dochód. Policjanci zatrzymali w sumie 11 osób.

Autor: Beata Olejarka/Super Express

Rozwiń

Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność”.

Pan Adam cenił sobie, że na zamkniętym, przez białostocką policję portalu mógł wybrać miasto, zakres cenowy, preferowane godziny przyjęć, miejsce, czy cały wachlarz usług.

Autor: Beata Olejarka/Super Express

Rozwiń

Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność”.

Młody mężczyzna z Podkarpacia ubolewa nad wyłączeniem strony.

Autor: Beata Olejarka/Super Express

Rozwiń

Dramat Adama z Podkarpacia. Panie z Roksy zapewniały mu “pewność i stabilność”.

- Ja wiem co lubię i od razu szukałem kobiet, które pisały, że mogą to zrobić. Ja trochę się krępuje o tym mówić, a tam zapłaciłem i pani wiedziała jak zacząć, byśmy oboje byli szczęśliwi - mówił Pan Adam w rozmowie z korespondentką "Super Expressu".

Autor: Beata Olejarka/Super Express

Rozwiń

Powrót

Zamknij reklamę za s.

Zamknij reklamę

...