Poznaj tradycje wielkanocne ze świata!
Wielkanoc we Francji
We francuskim mieście Haux w Poniedziałek Wielkanocny mieszkańcy zbierają się, by zrobić gigantyczny omlet. Do stworzenia go zużywa się średnio 4500 jaj. Taką potrawą najada się nawet 1000 osób!
Wielkanoc w Australii
W Australii wszystko jest trochę . Australijczycy, znani z wypowiedzenia "Wojny Emu", nie oszczędzili nawet wielkanocnego króliczka. Wszystko dlatego, że zwierzęta te wyrządziły ogromne szkody w lokalnym ekosystemie i na polach uprawnych. Od 1991 roku do dzieci, zamiast królika, przychodzi rodzimy wielkouch króliczy, który wygląda jak skrzyżowanie myszy z królikiem.
Wielkanoc w Hiszpanii
Pod koniec Wielkiego Postu w Hiszpanii mieszkańcy Sewilli obchodzą fiestę Semana Santa. Ulicami przechodzą procesje zakapturzonych postaci, mylnie kojarzonych z północnoamerykańską organizacją Ku-Klux-Klan - z powodu spiczastych kapturów i okrągłych wycięć na oczy.
Wielkanoc w Filipinach
Filipińczycy obchody Wielkanocy zaczynają w Wielki Piątek. Ich tradycje szokują wiele osób, ponieważ uczestnicy procesji... samobiczują się i krzyżują, by zjednoczyć się z Jezusem i jego przeżyciami podczas Drogi Krzyżowej.
Wielkanoc w Grecji
W Vrontados na greckiej wyspie Chios mieszkańcy obchodzą Wielkanoc w przedziwny, a wręcz mało bezpieczny sposób. Ostrzeliwują się oni fajerwerkami! W Wielką Sobotę dzielą się na grupy i odgrywają wielką "bitwę rakietową". W jednej grupie znajduje się do kilkunastu osób z jednej parafii. Do produkcji "rakiet" używają mieszaniny węgla drzewnego, saletry i siarki.
Wielkanoc w Norwegii
Norwedzy swoją miłość do kryminałów kultywują również w Wielkanoc - zresztą trudno się dziwić, w końcu można w spokoju usiąść przy dobrym jedzeniu i pogrążyć się w lekturze. W okresie wielkanocnym z okazji Wielkiej Nocy w księgarniach sprzedawane są specjalne pakiety książek, nazywane "Paskekrim".
Wielkanoc we Włoszech
We Florencji we Włoszech Wielkanoc obchodzona jest równie hucznie i "wybuchowo", co na wyspie Chios. "Scoppio del Carro", czyli "Wybuch wozu", to tradycja polegająca na wypełnieniu wozu fajerwerkami. Ma symbolizować on zdobycie muru Jerozolimy. Sam arcybiskup odpala lont!