Sarenka w poszukiwaniu jedzenia zabłądziła do centrum miasta. Spłoszone zwierzę weszło na teren jednej z posesji, ale nie potrafiło się z niego wydostać. Widzący jej nieszczęście przechodnie zadzwonili po pomoc.
Początkowo żadna służba nie była jednak zainteresowana podjęciem interwencji, np. straż miejska poinformowała, że ich pomoc dotyczy tylko psów i kotów. Dopiero policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu ruszyli na ratunek, prosząc dodatkowo o pomoc tamtejszy Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych.
Udało się! Weterynarze z kliniki uśpili sarenkę i wypuścili w bezpiecznym miejscu.
– Dziękujemy za tak empatyczne i zdroworozsądkowe podejście policji do sprawy - powiedział weterynarz, Jakub Kotowicz.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: