Tragiczny wypadek w Stępinie na Podkarpaciu miał miejsce w sobotę, 3 września 2022 roku. Grzegorz (21 l. +) jechał motocyklem typu KTM. Młody kierowca jednośladu chciał wjechać na teren żwirowni. Znaki znajdującej się na drodze wskazywały, że nie można się tam dostać. Teren był odgrodzony łańcuchem. Grzegorz go nie zauważył. - 21-letni mieszkaniec powiatu ropczycko-sędziszowskiego, najprawdopodobniej podczas skrętu z drogi powiatowej, wjechał w łańcuch zabezpieczający wjazd na teren żwirowni w Stępinie. W wyniku tego zdarzenia poniósł śmierć - informowała policja w Strzyżowie. Okoliczności śmierci 21-latka były makabryczne. Metalowy łańcuch uciął Grzegorzowi głowę.
Wypadek w Stępinie. Prokuratura umorzyła śledztwo
Od tragicznego wypadku minęło już kilka miesięcy. Prokuratura podjęła ważną decyzję dotyczącą śledztwa w tej sprawie. Sprawdzano m.in. czy teren żwirowni był właściwie zabezpieczony. - Śledczy nie dopatrzyli się żadnych nieprawidłowości. Teren był ogrodzony łańcuchem, ponieważ - jak wynika z relacji właściciela gruntu - miało tam dochodzić do kradzieży - powiedział w rozmowie z TVN 24 Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Zdaniem śledczych teren był właściwie oznakowany. - Do wypadku doszło przez nieostrożność motocyklisty. W toku przeprowadzonych czynności śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa. To był nieszczęśliwy wypadek - podsumował ustalenia śledztwa Ciechanowski informując, że zostało ono umorzone.
Pogrzeb Grzegorza odbył się w czwartek, 8 września. Poniżej zdjęcia z uroczystości.