Wczoraj w nocy, policjanci otrzymali zgłoszenie, że jeden z klientów stacji paliw, rzucił butelką z piwem w podświetlaną witrynę. Jak łatwo się domyślić, witryna została uszkodzona. Do zdarzenia doszło około godz. 2.00, na ul. Sienkiewicza w Tarnobrzegu. Wandalowi udało się uciec, ale nagrała go kamera. Policjanci rozpoczęli poszukiwania, a kiedy trafili na 28-latka, mężczyzna się ukrył za budynkiem marketu spożywczego. Nie był sam, tym razem była z nim jeszcze kobieta. Kiedy policjanci podeszli bliżej, rozpoznali te osoby, ponieważ tej nocy podejmowali już wobec nich interwencję. Było to rodzeństwo, oboje to mieszkańcy Tarnobrzega, w wieku - kobieta 22 lat i jej 28-letni brat. 28-latek miał rzucić butelką, bo się zdenerwował, nie pamiętał jednak co było tego powodem. Na chwilę obecną szacowane są straty uszkodzenia mienia.
Polecany artykuł:
- Mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Kara nie ominie, też 22-latki. Kobieta w trakcie interwencji umyślnie utrudniała wykonywanie czynności służbowych, nie stosowała się do poleceń policjantów, krzyczała i używała wulgaryzmów. - informuje policja. - Kodeks wykroczeń stanowi; Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 500 złotych, sprawca podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Natomiast kodeks karny za uszkodzenie mienia przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Polecany artykuł: