Na szczęście w Przemyskiem Ośrodku adoptują każde zwierzę - dzikie i udomowione, a weterynarz Radosław Fedaczyśńkei każdemu zwierzęcemu dziecku okazuje tyle miłości ile dałaby im ich własna mama. Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu to często ostatnia deska ratunku dla malutkich zwierząt, którym człowiek, lub siły natury zabrały ich rodzicielkę. Bez pomocy weterynarzy maluchy by zginęły, a tak dorosną pod fachową opieką medyków i zostaną zwrócone naturze, by mogły żyć tam gdzie ich miejsce.
Radosław Fedaczyńskie wykorzystuje każdą wolną chwilę by odwiedzić swoje dzikie maluchy. W niedziele popołudnie zabrał na spacer malutkie wyderki. Wiki i Wiktor nigdzie nie czują się tak bezpiecznie jak w kocyku, którym otula je znajomy weterynarz.
-CZAS NA KONKRETNE JEDZENIE-Wrzuć na tacę dla= Wyderek. WIKI i WIKTOR Sierotki Wyderki. Do tej pory na mleku kocim. Teraz by napełnić Ich brzuszki trzeba o wiele więcej. Jesteś?
Weterynarze proszą o wsparcie dla ich dzikiej kliniki w której jest mnóstwo zwierząt potrzebujących pomocy. Niestety na ich leczenie nie ma żadnych dotacji. Są tylko dobre serca ludzi kochających braci mniejszych, którym ich los nie jest obojętny.
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: