Suknia ślubna
Rozwiń
1. Talia baskijska/obniżona talia
Ten trend nie jest nowy w rozumieniu powstania, bo talie baskijskie były obecne na dworach królewskich w Europie już w XVIII wieku, a wielką popularność zyskały w XIX wieku. W epoce wiktoriańskiej tego typu gorset był łączony z krynoliną i turniurami. Charakteryzuje go ścisłe dopasowanie, długość do bioder i wycięcie w kształcie litery V lub U z przodu.
Dziś talie baskijskie powróciły do łask. Panny młode cenią sobie fakt, że niska talia w kształcie litery V wydłuża tułów i jednocześnie podkreśla naturalne krągłości. To też odpowiedni wybór dla osób, które lubią styl vintage.
Rozwiń
2. Wyeksponowany gorset
Skoro już przy gorsetach jesteśmy - w tym sezonie na wybiegach królują suknie, w których widać fiszbiny! W modzie ślubnej i wysokiej często zagwozdką jest jak najsprytniejsze ukrycie gorsetu, by z zewnątrz był niewidoczny, a jednak wewnątrz panował nad figurą. W tym sezonie branża mody ślubnej ogłosiła, że to już przeżytek. Gorsety widać, są one integralną częścią designu, pozwalają przełamać schemat, a przy tym podkreślają kobiecą figurę.
Rozwiń
3. Kolor, kolor, kolor!
Wbrew pozorom, kolor też nie jest niczym nowym w modzie ślubnej. Dawniej panny młode nosiły niebieskie suknie ślubne; biel jako wiodący kolor pojawiła się dopiero w połowie XIX wieku.
Dziś kolory na sukniach ślubnych widać coraz częściej. Jest to związane ze zmieniającą się rolą małżeństwa - coraz więcej młodych ludzi decyduje się na śluby nietradycyjne, wyłącznie cywilne lub humanistyczne. W takich okolicznościach panna młoda może sobie pozwolić na więcej szaleństwa. Kolor na ślubie, czy to na całej sukni, czy tylko w elementach pozwala przełamać nudę, sprawia, że kreacja jest ciekawsza, przyciąga wzrok. To też świetny sposób na podkreślenie własnego gustu. No bo co wyraża nasz styl lepiej niż nasz ulubiony kolor?
Rozwiń
4. Wyrafinowany minimalizm
W tym sezonie w modzie ślubnej walczą ze sobą dwa nurty - wysublimowany minimalizm i maksymalistyczne bogactwo zdobień. Zacznijmy od tego pierwszego.
Minimalizm w modzie (i nie tylko) jest obecny od kilku lat. Inspirowany latami 90., wyraża się na ulicach poprzez proste kroje, podstawowe kolory, luksusowe materiały i minimum zdobień. Minimalizm w modzie ślubnej idzie o oczko wyżej - jest bardziej wyrafinowany, dopracowany i efektowny. To nadal prostota, ale zachwycająca najmniejszymi detalami. Nacisk nie leży na zdobieniach czy wymyślnym kroju, a figurze kobiety oraz drogich tkaninach, takich jak jedwabna satyna czy szyfon.
Rozwiń
5. Bogactwo zdobień
Po przeciwnej stronie modowego bieguna są suknie ślubne bogato zdobione perłami, koralikami, haftem, kwiatami, cekinami i właściwie wszystkim, co sobie panna młoda wymarzy. Misterne zdobienia dodają sukniom faktury, blasku i najzwyczajniej w świecie przyciągają wzrok. To świetna propozycja dla wszystkich maksymalistek, a także kobiet, które marzą o kreacji godnej księżniczki (nie tylko disnejowskiej).
6. Przezroczystości
W tym sezonie na wybiegach można zobaczyć całą paletę przezroczystości - od delikatnie transparentnych tkanin, przez które ledwo można zauważyć kontury ciała po całkiem transparentne, ułożone warstwowo, by zachować ślubne decorum. Przezroczystości pozwalają grać warstwami i głębią kreacji. To propozycja idealna dla kobiet romantycznych i delikatnych.
Rozwiń
7. Alternatywa
Coraz większą popularnością z sezonu na sezon cieszą się suknie nieco bardziej alternatywne. Czy mówimy o połączeniu tekstur, czy o asymetrii, czy o nietypowym kroju - sięgając po takie kreacje, panny młode wyrażają swój osobisty styl. A to dziś ceni się najbardziej: autentyczność.