Janusz Szymik zeznawał w sądzie przez kilka godzin
Proces, który Janusz Szymik wytoczył diecezji bielsko-żywieckiej, odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Mężczyzna domaga się zadośćuczynienia w wysokości 3 mln zł. Na sali w czwartek, 2 marca, obecny był m.in. biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. Duchowny nie rozmawiał z dziennikarzami.
Janusz Szymik powiedział po wyjściu z sali, że pytania były bardzo szczegółowe. Chodzi m.in. o określenie, na kim spoczywa obowiązek odszkodowawczy, czy na Archidiecezji Krakowskiej, która wówczas obejmowała tereny parafii w Międzybrodziu Bialskim, czy też na powstałej w 1992. diecezji bielsko-żywieckiej. - Sąd musi rozstrzygnąć to. Z tego, co się orientowałem, wszystkie prawa i obowiązki przeszły z automatu na tworzące się diecezje. Parafia w Międzybrodziu Bialskim weszła w skład diecezji bielsko-żywieckiej, z całym majątkiem. Jest zatem następstwo prawne – powiedział Szymik.
Jak dodał, dotychczas nie było mowy o jakiejkolwiek ugodzie. Kolejna rozprawa odbędzie się 31 sierpnia. Wówczas przesłuchany zostanie biskup Pindel. To może być ostatni przesłuchiwany.
Pierwszy raz został skrzywdzony, gdy miał 12 lat
Janusz Szymik w przeszłości były ministrantem. Po raz pierwszy został skrzywdzony przez ks. Jana W., ówczesnego proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim, gdy miał 12 lat. Duchowny w trakcie procesu kanonicznego przyznał się do współżycia z nieletnim. Miało dojść do kilku kontaktów. Został za to ukarany.
ZOBACZCIE TEŻ: "Ukląkł przede mną, zdjął mi majtki...". Szokujące wyznania Janusza Szymika, ofiary księdza pedofila
Po powstaniu diecezji bielsko-żywieckiej Szymik zakomunikował o wszystkim ordynariuszowi, biskupowi Tadeuszowi Rakoczemu. Pozostało to bez echa. Pod koniec maja 2021 r. Archidiecezja Krakowska zakomunikowała, że Stolica Apostolska przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań bp. Tadeusza Rakoczego w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych. Podjęto wobec niego decyzję m.in. o zakazie uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych. Biskup otrzymał „nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy”.
Po tej decyzji Watykanu, w czerwcu 2021 roku Szymik złożył pozew w bielskim sądzie. Proces ruszył w lutym ubiegłego roku.