O tym, że niektórzy w nietuzinkowy sposób mogą złamać kwarantannę, wiadomo od dawna. Takich przypadków były w ostatnim czasie setki. Pisaliśmy już m.in. o rodzinie z Sosnowca, które zlekceważyła kwarantannę i poszła na zakupy. Wówczas cała trójka została przyłapana przez policjantów. Ale to nie jedyny przykład skrajnej głupoty.
- Mieliśmy przypadek, że jeden mężczyzna zszedł po farby i pędzle do piwnicy. W ten sposób złamał obowiązek przebywania w kwarantannie - powiedział nam Marek Słomski, rzecznik prasowy KMP w Gliwicach. - W tej sytuacji skierowaliśmy wniosek do sądu o ukaranie - dodał.
Przypomnijmy, że ten kto złamie kwarantannę jest narażony na karę wymierzoną przez sąd. Jak podaje policja każda osoba, która nie stosuje się do zaleceń, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną wynikającą z art. 116 kodeksu wykroczeń (kara nagany lub grzywny w wysokości do 5 tysięcy złotych) bądź z art. 165 kodeksu karnego. W jego rozumieniu za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób grozi kara nawet do 8 lat więzienia. Dodatkowo o naruszeniach informowana jest Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach, który to organ może nałożyć karę finansową w wysokości nawet 30 tys. zł.
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
