ŚPIOSZEK. Zasnął na ulicy w Gliwicach. Myślał, że jest bezpiecznie [ZDJĘCIA]

2020-03-31 14:20

Tak nie należy się zachowywać. Pewien mężczyzna położył się na ulicy w Gliwicach, bo chciał odpocząć i myślał, że ta miejscówka jest bezpieczna. Jak widać jednak na powyższych obrazkach, wcale tak nie jest. Na szczęście ruch w miastach się zmniejszył z racji epidemii, ale to nie zwalnia od zachowywania rozsądku na drogach.

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o przypadku, gdy pewien mężczyzna zasnął na jezdni tuż obok Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Rybniku. Wówczas przechodnie zadzwonili na Straż Miejską, by funkcjonariusze zajęli się jegomościem. Ten był pijany. Niemal identycznie wyglądała sytuacja w Gliwicach. 29 marca strażnicy podjechali na ul. Rybnicką 151 w rejonie skrzyżowania z ul. Bardowskiego i Żurawią. Tam leżał sobie mężczyzna na drodze. Był w stanie wskazującym. - Na nasz widok bardzo się zdziwił twierdząc, że położył się w bezpiecznym miejscu. Niestety jezdnia nie jest tego typu miejscem, dlatego trafił w naprawdę w bezpieczne miejsce - na Izbę Wytrzeźwień - opisuje całe zajście gliwicka Straż Miejska. Poniżej zdjęcia.

O tym, że skutki takich zdarzeń mogą być katastrofalne, można było się przekonać nie raz. Na początku marca w Gomunicach (woj. łódzkie) na 23-letniego mężczyznę leżącego na drodze najechały trzy samochody osobowe. Poszkodowany zmarł. Warto dodać, że osoba leżąca na jezdni nie zawsze jest pijana. Upadek mógł wyniknąć np. w wyniku zasłabnięcia. W każdej takiej sytuacji należy interweniować, bowiem nigdy nie wiadomo, co jest przyczyną takiego zdarzenia.

[Niezapomniani] - Groby ofiar katastrofy smoleńskiej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki