Seks w miejscu publicznym. Czy w Polsce jest karalny?

Seks w miejscu publicznym wielu osobom wydaje się niezwykle podniecającym przeżyciem. Tak zapewne było w przypadku pary, która uprawiała seks na Moście Staromiejskim w Gorzowie Wielkopolskim. Chwila zapomnienia zakończyła się sławą w sieci. Jeden z przechodniów, kiedy zauważył, co się dzieje na moście, natychmiast wyjął telefon i wszystko nagrał. Filmik trafił do sieci i stał się hitem. Niestety decydując się na igraszki z parterem w parku, na moście, w kinie, na plaży, czy w innych miejscach uznane za publiczne trzeba liczyć się z konsekwencjami. W Polsce dogging, czyli uprawianie seksu w miejscu publicznym, jest nielegalne i karalne. Kara grozi wówczas, gdy ktoś, kto przyłapał kochanków, zgłosi ich zachowanie odpowiednim organom. Tu należy mieć na uwadze także kamery miejskiego monitoringu.

Jaka kara grozi za seks w miejscu publicznym?

Zgodnie z art. 140 ustawy Kodeksu wykroczeń: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". Jednak kara ta może wzrosnąć nawet do 5 tysięcy złotych, jeśli osoba, która nakryła kochanków poczuła się zgorszona. Mówi o tym art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".