Żeby dostać się do jubilera, przestępcy musieli pokonać długą drogę i sporo przeszkód. Najpierw za pomocą wytrychu weszli do sklepu z artykułami gospodarstwa domowego, skąd ukradli gotówkę w kwocie ponad 6 tysięcy złotych. Następnie do akcji wkroczył cięższy sprzęt. Za pomocą elektronarzędzi sprawcy wycięli otwór w ścianie, przez który dostali się do sąsiedniego sklepu jubilerskiego. Stamtąd, z sejfu zabrali złotą i srebrną biżuterię o wartości blisko 300 tysięcy złotych.
Po dokonanym przestępstwie, włamywacze postanowili zatrzeć ślady i w miejscu wyciętego otworu oraz na stojaki na biżuterię rozlali środek do czyszczenia, który znaleźli w sklepowej toalecie. Był to popularny płyn "ACE".
Mężczyźni nie nacieszyli się długo swoim łupem. Krótko później zostali zatrzymani przez policję. Obaj przyznali się do winy i trafili do aresztu.
Podejrzani w wielu lat 44 i 46 lat byli w przeszłości wielokrotnie karani sądownie, a jeden z nich zarzucanego czynu dopuścił się w warunkach multirecydywy.
Do zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku, jednak dopiero teraz do sądu w Choszcznie trafił akt oskarżenia przeciwko dwójce włamywaczy. Wkrótce odpowiedzą za swoje czyny przed wymiarem sprawiedliwości. Grozi im od jednego roku do dziesięciu lat więzienia, natomiast wobec multirecydywisty sąd może wymierzyć karę zwiększoną o połowę.
Polecany artykuł:
