Alkomat

i

Autor: mat. policji

Szczecin: Miał 2,5 promila i wyjątkowego pecha... Za swoją głupotę słono zapłaci

2020-03-31 8:15

Dzięki czujności policjantki, która wracała ze służby do domu, na szczęście nie doszło do tragedii. Teraz amatora jazdy "na podwójnym gazie" czekają poważne konsekwencje.

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Policjantka, która na co dzień pracuje w komisariacie na szczecińskim Pogodnie, po zakończonej służbie wracała do domu. Jej uwagę wzbudził kierowca osobowego volkswagena, którego styl jazdy i zachowanie na drodze wskazywało, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Kierujący pomimo nocnej pory, nie miał włączonych świateł oraz przejechał na czerwonym świetle.

Reakcja policjantki była niemal natychmiastowa. Zaraz po zmianie koloru sygnalizacji świetlnej, ruszyła za podejrzanie zachowującym się kierującym, który bez sygnalizowania, zmieniał pasy ruchu. Na kolejnym skrzyżowaniu policjantka wybiegła ze swojego samochodu i otworzyła drzwi kierującego, który okazał się kompletnie pijany.

Funkcjonariuszka poinformowała, że jest policjantką i bez chwili zawahania wyciągnęła kluczyki ze stacyjki volkswagena, uniemożliwiając dalszą jazdę. Mężczyzna jednak nie zamierzał dobrowolnie czekać na patrol policji, postanawiając uciec na drugą stronę jezdni. W sytuację tę zaangażował się również kierujący busem, który wspólnie z policjantką po krótkim pościgu zatrzymał pijanego mężczyznę.

Po chwili na miejsce przyjechał patrol drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna kierował samochodem mając w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Super Raport 30 III